W czasie wiecu Rafała Trzaskowskiego na gdańskim Długim Targu, mężczyzna przebrany za Batmana pojawił się w oknie jednej z kamienic ze znanym już wszystkim hasłem „Byle Nie Trzaskowski”. Mężczyzna błyskawicznie wzbudził zainteresowanie, w tym także służb.
Kilku funkcjonariuszy wparowało do mieszkania, z okna którego mężczyzna agitował przeciw Trzaskowskiemu. Jak podaje gdański radny Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Rakowski, służby miały podjąć czynności pod pretekstem „podejrzenia próby samobójczej”.
Więcej w tekście: Batman z Gdańska osaczony przez policję! "Tuskoland jest tragikomiczny"
Sprawę skomentował na antenie Telewizji Republika Tadeusz Grzesik - właściciel hotelu w Gdańsku.
- Jestem oburzony bezprawnym najazdem policji na mój dom, w którym prowadzę hotel butikowy. Zostali napadnięci bezprawnie moi goście, został naruszony mir domowy mojego hotelu. To jest skandal i zdarzenie na miarę tego, co się działo w Polsce 13 grudnia 1981 r. Powracają ponure czasy komunizmu, które są już chyba pracą, działalnością dzieci komunistów lub ich wnuków. To jest wielkie ostrzeżenie dla Polski i Polaków
- mówił oburzony właściciel.
I zaapelował:
- Pójdźmy masowo na wybory, bo bezprawne wchodzenie do prywatnego domu, do prywatnej kamienicy wkrótce stanie się regułą, jeśli ten system zostanie domknięty!
Pytany o to, czy zamierza podjąć jakieś kroki prawne, odparł, że jak najbardziej.