Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

„Wiemy o co reprezentacja polska ma w Brukseli walczyć” – mówi liderka lubelskiej listy PiS do PE

Unię Europejską należy zmieniać, ona musi wrócić do korzeni klasycznych, greckich, rzymskich i chrześcijańskich, które budowały ją przez wieki - powiedziała dziś na konwencji regionalnej Prawa i Sprawiedliwości liderka lubelskiej listy tej partii do Parlamentu Europejskiego Elżbieta Kruk.

Elżbieta Kruk
Elżbieta Kruk
twitter.com/pisorgpl

Kruk oceniła, że wynik wyborów 26 maja zdecyduje nie tylko o przyszłym kształcie Unii Europejskiej, ale też o tym, jaka będzie Polska.

Przypomniała, że rok 2019 został ustanowiony Rokiem Unii Lubelskiej.

"Dzięki Unii (Lubelskiej) powstało państwo wielonarodowe, wielokulturowe, wieloreligijne. Państwo zupełnie wyjątkowe na tle XVI-wiecznej Europy, państwo charakteryzujące się wolnością swych obywateli, tolerancją religijną, pokojowym współistnieniem. Państwo, które połączyło równych z równymi, wolnych z wolnymi"

- powiedziała Kruk.

Podkreśliła, że kandydaci PiS do PE wiedzą "o co reprezentacja polska ma Brukseli walczyć, o co zabiegać".

"Chcemy silnej Polski, w silnej zjednoczonej Europie. Nie oznacza to jednak, że nie wiemy, że należy Unię Europejską zmieniać, że ona się musi zmieniać, że należy ją odnowić, że musi wrócić do korzeni klasycznych, greckich, rzymskich i chrześcijańskich. Korzeni, które budowały ją przez wieki. Musi wrócić do zasad, które legły u jej podstaw"

- stwierdziła Kruk.

Oceniła, że UE może się rozwijać tylko wówczas, "gdy będzie unią ojczyzn, gdy będzie cenić bogactwo różnorodności poszczególnych narodów, kiedy będzie cenić swą własną tożsamość".

"Wielu dzisiejszych przedstawicieli Unii Europejskiej o tym zapomina, wypiera się tego. Chcą oni kształtować rzeczywistość ziemską, rzeczywistość społeczną, jakby Boga nie było. Ten zsekularyzowany liberalizm, w którym nie wolno się odwoływać do wskazań religii, do jej świąt to nowy totalitaryzm. Tym niebezpieczniejszy, że odwołujący się do fałszywych haseł tolerancji i równouprawnienia" - powiedziała.

Oceniła, że "w realizacji wielkiego projektu multikulturalizmu" od Europejczyków oczekuje się, że wyprą się sami siebie i będą "współuczestniczyli w kolonizacji naszych ojczyzn".

"Świadomie wspiera się ideologie uderzające w religię, w rodzinę, w tradycję. W przywiązaniu do tożsamości narodowych społeczeństw krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym szczególności Polski, dopatruje się zgubnych nacjonalizmów"

- powiedziała posłanka.

Oceniła, że w Polsce przyczyniają się do tego politycy opozycji. "Oskarżają swój własny kraj o wymyślone antydemokratyczne praktyki (...). I cóż osiągnęli ci donosiciele, ci słudzy obcych dworów zachęcający, by ingerować w polskie sprawy wewnętrzne? A to, że dziś każdy, dosłownie każdy czuje się uprawniony pouczać Polaków. Trzeba przeciwdziałać temu niszczeniu wizerunku Polski. Trzeba też przeciwdziałać lewackiej robocie obracania europejskiej tożsamości wniwecz" - powiedziała Kruk.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Lublin #PE #wybory #PiS #Elżbieta Kruk

redakcja