"Odmowa wykonania orzeczenia Sądu Najwyższego i nieprzyjęcie sprawozdania KW PiS przez PKW stanowiłaby przestępstwo niedopełnienia obowiązków" - podkreśla poseł PiS Paweł Jabłoński, komentując informację Niezalezna.pl o kulisach ostatniego posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej.
Państwowa Komisja Wyborcza wykonała orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego dotyczące Konfederacji, a także partii Jarosława Gowina - ujawnił Tomasz Grodecki w artykule Niezalezna.pl. Sprawozdania te zostały przyjęte, a pieniądze wypłacone.
Z naszych informacji wynika, że jedynie Ryszard Kalisz twardo oponuje przeciwko postanowieniom Sądu Najwyższego. Pozostali członkowie PKW twierdzą, że jego postawa może spowodować zablokowanie wyborów prezydenckich. A Kalisz twierdzi, że "prawo jest dynamiczne" i swoje słowa uzasadnia kuriozalne tezy uzasadnia tak, że „to co wychodzi poza literę prawa nie musi być od razu niepraworządne, tak jak nie każda interpretacja wychodząca poza brzmienie przepisu musi być niezgodna z prawem”.
Do informacji Niezalezna.pl odniósł się już poseł Paweł Jabłoński.
Z prawnego punktu widzenia nie ma ŻADNEJ możliwości, żeby środowe postanowienie SN ws. sprawozdania PiS – wydane w niemal identycznym składzie orzekającym – nie zostało wykonane. Odmowa wykonania orzeczenia Sądu Najwyższego i nieprzyjęcie sprawozdania KW PiS przez PKW stanowiłaby przestępstwo niedopełnienia obowiązków – którego sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 (art. 231 k.k.).