"Chcielibyśmy zapytać, czy tak jak pański szef (Donald Tusk), będzie pan popierał renowację pomnik UPA na terenie Polski?" - zapytał dziś rano Rafała Trzaskowskiego dziennikarz TV Republika. Co zrobił wiceszef Platformy Obywatelskiej? Najpierw odpowiedział kilka wymijających zdań, a potem... uciekł!
Donald Tusk kilka dni temu poinformował, że zapadła decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA na Ukrainie. Niemal od razu zareagował w tej sprawie Karol Nawrocki, który przypomniał o dotychczasowych doświadczeniach Instytutu. Jak wskazał, do tej pory ogłaszano wiele "przełomów", które nie niosły za sobą żadnych realnych działań.
Również wczoraj, gdy w Warszawie doszło do spotkania prezydenta Ukrainy z Donaldem Tuskiem, temat rozliczenia zbrodni UPA na Wołyniu miał być poruszony. Szef rządu RP przekazał, iż strony polska i ukraińska „odnajdują wspólny język i metody wspólnego działania, jeśli chodzi o kwestię zbrodni wołyńskiej i te kwestie dramatyczne, drażliwe w naszej historii”.
Równie szybko w mediach pojawiły się głosy na temat ceny, jaką będzie kosztować Polskę ekshumacja ofiar UPA w Wołyniu. W myśl wypowiedzi ukraińskiego szefa MSZ - Andrija Sybihy, od strony polskiej oczekuje się np. renowacji pomnika UPA na górze Monastyr - w Polsce.
W programie (naszych działań) pozostaje również renowacja (ukraińskiego) pomnika na górze Monastyr (w Polsce)
— stwierdził Sybiha.
O tę sprawę, w kontekście wypowiedzi ukraińskiego dyplomaty, została zapytana marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
"Mamy informację, że prawdopodobnie będzie zgoda polskiej strony na odnowienie pomnika UPA w Polsce, na górze Monastyr. Napisał o tym p. Sybiha, szef ukraińskiego MSZ" - przyznał w rozmowie z polityk PO, Bogdan Rymanowski na antenie Polsat News.
"Jak sam pan powiedział, powstała grupa robocza, trwają rozmowy, ja nie chcę tego komentować. Musimy tę sprawę zakończyć i to musi się skończyć. Te osoby, które zginęły, muszą zostać godnie pochowane. Koniec kropka. Ocena tych zbrodni należy do historyków"
– odparła wymijająco.
Bogdan Rymanowski
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) January 15, 2025
Mamy informację, że prawdopodobnie będzie zgoda polskiej strony na odnowienie pomnika UPA w Polsce
Kidawa-Błońska
Jak sam pan powiedział, powstała grupa robocza, trwają rozmowy.. pic.twitter.com/TpFaTcqJ6R
Dziś rano, podczas konferencji prasowej po tym, jak kampania wyborcza oficjalnie wystartowała, o tę samą kwestię został zapytany przez dziennikarza TV Republika, Rafał Trzaskowski.
Odpowiedź, podobnie jak w przypadku jego partyjnej koleżanki, była... nijaka. Ba, kandydat KO w wyborach prezydenckich, po tym pytaniu, postanowił zakończyć briefing.
"Ja bym się dzisiaj zajął Putinem, bo to jest dzisiaj najważniejsze. I najważniejsze jest to, żeby wspierać Ukrainę militarnie. Rozmawiałem z prezydentem Zełenskim również o tym, że sprawy historyczne muszą być wyjaśniane. Bardzo się cieszę, że kwestia ekshumacji ruszyła do przodu, ale dla nas w tej chwili najważniejsze jest to, żeby Polska była bezpieczna, żeby nie było wojny. I żeby nie było słów, które padają z ust jakiekolwiek polskiego polityka, które mogą być interpretowane jako pośrednie wsparcie Putina. To jest dzisiaj najważniejsze. Każdy kto dzisiaj próbuje rozmawiać o czymś innym, na co innego zwracać uwagę niż w tej chwili walka z Putinem, powinien się nad tym zastanowić. Jeszcze raz - sprawy historyczne są istotne, ale skupiam się dzisiaj na bezpieczeństwie. Dzisiaj cały świat powinien wspierać Ukrainę w walce z Putinem. To jest najważniejsze i mam nadzieję, że w waszej telewizji to wybrzmi"
- padło z ust Trzaskowskiego, który na kwestię pomnika nie zareagował, zaś po powyższych słowach, postanowił... uciec.
Rząd Tuska chce remontować pomniki UPA w Polsce. Wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski komentuje pic.twitter.com/SAJzd4lSk4
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) January 16, 2025