To pokazuje, że ten człowiek jest w stanie zdradzić wszystko, wszystkich, wszystkie ideały tylko i wyłącznie dlatego, żeby dostać stołek - mówił o ujawnionych przez Telewizję Republika nagraniach wypowiedzi Michała Kołodziejczaka były wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka. Zaznaczył na antenie stacji, że jeśli lider AgroUnii będzie miał odrobinę honoru, to poda się do dymisji.
Telewizja Republika ujawniła dziś kompromitujące nagrania wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka. Słyszymy na nich, jak lider AgroUnii jeszcze przed wyborami zapewnia swoich współpracowników, że nie wystartuje z list KO. Padają też słowa o rolnikach, których nazywa "tymi gorszymi".
Kołodziejczak mówi: jaki PSL? jaki Tusk? Co się okazuje po kilku miesiącach? Jest wiceministrem w rządzie Donalda Tuska. Dostał się do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej i jest wiceministrem rolnictwa u polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego. To pokazuje, że ten człowiek jest w stanie zdradzić wszystko, wszystkich, wszystkie ideały tylko i wyłącznie dlatego, żeby dostać stołek. To było jego marzenie wiemy o tym doskonale. To jest człowiek o rozdętym ego, jest chronicznym kłamcą, manipuluje współpracownikami"
Polityk PiS zaznaczył też, że podejście do Kołodziejczaka, po jego starcie z list KO, zmienili działacze AgroUnii. - Mówili, że to jest po prostu chroniczny kłamca, który jest w stanie powiedzieć wszystko wszystkim - oznajmił.
Były wiceminister aktywów państwowych nie ma wątpliwości, że wypowiedzi Kołodziejczaka ujawnione przez Telewizję Republika dyskwalifikują go "jako polityka, jako osobę, która mówiła, że jest przedstawicielem polskiej wsi".
Zaznaczył, że jeśli wiceminister rolnictwa będzie miał odrobinę godności, to poda się do dymisji.