- Złote czasy przemytników skończyły się wraz z rządami PiS-u - powiedział dziś w Sejmie premier Donald Tusk, podczas debaty nad przedłużeniem czasowego zawieszenia prawa do azylu na granicy z Białorusią. Szef rządu zapowiedział, że w najbliższym czasie ruszy akcja informacyjna MSZ na temat konsekwencji nielegalnych prób przekroczenia polskiej granicy.
Słowa Tuska spotkały się z ostrą reakcją Dariusza Mateckiego, który z mównicy sejmowej wytknął premierowi zakłamanie w tej sprawie, powołując się m.in. na dzisiejsze ustalenia Telewizji Republika o przemytnikach migrantów w najbliższym otoczeniu szefa PO.
Jeszcze przed wystąpieniem Tuska dokładnie przewidział to, zrobi premier, poseł Przemysław Czarnek. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził:
Szczytem bezczelności jest to, co robi Donald Tusk w sprawie paktu migracyjnego. Kiedyś mówił coś innego niż to, co będzie mówił na sali posiedzeń. Nie ma drugiego takiego rządu, który tak mocno sprzyja paktowi migracyjnemu, relokacji migrantów, i który tyle kłamał w tej sprawie. Teraz na sali sejmowej będzie przekonywał, że nikt go nie oszuka w UE. Pan Tusk i jego rząd przygotowują dla nas przyspieszenie paktu migracyjnego, najdalej od końca czerwca, a zapewne po wyborach, jeśli wygrałby je Rafał Trzaskowski.
Czarnek dodał:
Donaldzie Tusku, nie kłam, bo już i tak nikt ci nie uwierzy. W dniu, w którym Telewizja Republika ujawniła skandal niebywały. Otóż na podstawie akt sprawy ujawniła swego rodzaju mafię, która zajmowała się przerzucaniem nielegalnych migrantów przez granicę wschodnią, a w tej swego rodzaju mafii były osoby dziś zasiadające w Tuskowej komisji Stróżyka, czyli osoby z najbliższego otoczenia Donalda Tuska. Zatem granat Tuskowi wybuchł w ręku.
❌ Donaldzie #Tusk nie kłam, bo i tak Ci nikt nie uwierzy! pic.twitter.com/VTu16oasSg
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) May 20, 2025