Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Tusk wystrugałby tego Kalisza”. Członek PKW chciał demobilizować elektorat PiS

- To Ryszard Kalisz powiedział [o pacie w PKW]. Odbieram to jako próbę demobilizacji wyborców PiS, bo wyborcy słyszą „a, oni te pieniądze dostaną, więc może składka nie jest już potrzebna” - mówił Mariusz Błaszczak, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości.

dm

Członek PKW Ryszard Kalisz poinformował kilka dni temu w TVN24 o trwającym w Komisji "pacie" spowodowanym kwestią statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN. Jak wskazał, szef PKW Sylwester Marciniak postanowił na razie nie zwoływać posiedzeń.

Reklama

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Portal niezalezna.pl ustalił, że Państwowa Komisja Wyborcza zaplanowała najbliższe posiedzenie na 28 października.

Dzisiaj w Radiu Zet, Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS, wskazał, że wypowiedź Ryszarda Kalisza może być odczytywana jako próba "demobilizacji wyborców PiS".

- Wyborcy słyszą „a, oni te pieniądze dostaną, więc może składka nie jest już potrzebna” - tłumaczył Błaszczak. Dotychczas Prawo i Sprawiedliwość w efekcie zbiórki na rzecz partii zyskało już ponad 7 mln złotych.

Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez PiS na kwotę 3,6 mln zł. Dotacja PiS będzie pomniejszona o 10 mln zł; partia może też zostać pozbawiona subwencji na trzy lata. W związku z tym, partia zwróciła się do swoich wyborców o pomoc i uruchomiła wpłaty darowizn. 

Błaszczak, komentując tę decyzję PKW, stwierdził, że gdyby werdykt był przeciwny, Tusk dokonałby rozliczeń.

- Gdyby nam nie odebrali [subwencji], to Donald Tusk by się wściekł i by wylecieli tam z tej PKW nominaci koalicji 13 grudnia, bo Tusk surowy jest. To jest dobry car, a więc bojarów musi strugać. Wystruga tego Kalisza, jeśli będzie takie rzeczy opowiadał

- powiedział w Radiu Zet szef klubu PiS.

dm

Reklama