Morawiecki o rezolucji ws. wzmocnienia obronności: Głosowaliśmy przeciw armii brukselskiej
Donald Tusk opublikował na portalu X wpis, w którym wskazał, że "tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciwko Tarczy Wschód, w tym PiS". Polityk odniósł się w ten sposób do wczorajszego głosowania w PE na temat rezolucji dotyczącej wzmocnienia obronności UE.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Do słów Tuska odniósł się dziś poseł PiS Mateusz Morawiecki.
"Wyprostujmy te wykoślawione słowa obecnego premiera – nasi europarlamentarzyści głosowali za Tarczą Wschód, czyli za wzmocnieniem granicy, którą my umacnialiśmy jako pierwsi. Ale przeciwko armii brukselskiej, która miałaby się składać urzędników, bo nie widzę za bardzo żołnierzy w Belgii czy w Niemczech czy we Francji"
– powiedział.
W opinii polityka PiS rezolucja przegłosowana m.in. głosami europosłów koalicji 13 grudnia pozwoli Brukeli na przejęcie kompetencji odnośnie polityki obronnej.
"Ja jestem przeciw armii brukselskiej, wyposażonej w 5 tys. hełmów, które Scholz miał posłać na Ukrainę, ale zapomniał. [...] To będzie dziurawy parasol brukselskiej armii, pod wodzą pani von der Leyen"
– dodał.
Morawiecki podkreślił też, że "obronność przesunięta do Brukseli oznacza, że ktoś inny będzie decydował o tym, czy my możemy uruchomić wszystkie systemy dotyczące obrony".
Rezolucja ws. wzmocnienia obronności UE
Parlament Europejski przegłosował (419 za, 204 przeciw) w środę rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE. Europosłowie z koalicji 13 grudnia wskazują na szczególne znaczenie poprawki nr 87, zgodnie z którą Tarczę Wschód uznano za „sztandarowy projekt premiera Donalda Tuska, dążący dla wspólnego bezpieczeństwa Unii”.
Zarówno europosłowie PiS jak i Konfederaci głosowali "przeciw". Opozycja wytłumaczyła, że głosowała "za" w sprawie poprawki dotyczącej Tarczy Wschód, ale "przeciw" rezolucji. Bo jej zapisy zawierały w sobie sformułowania godzące bezpośrednio w polską suwerenność.