Donald Tusk jeszcze wczoraj był na granicy polsko-białoruskiej, gdzie zapewniał żołnierzy, że "państwo polskie i polski rząd jest z nimi w każdej sytuacji". Teraz, gdy wyszła na jaw informacja o skuciu w kajdanki na przełomie marca i kwietnia br. żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku agresywnych migrantów, premier milczy.
Na przełomie marca i kwietnia w Dubiczach Cerkiewnych grupka ok. 50 rosłych imigrantów zaczęło atak na polską granicę. Byli agresywni i nie robili sobie nic z oddanych przez żołnierzy strzałów ostrzegawczych. Gdy żołnierze znaleźli się w sytuacji zagrożenia dla zdrowia i życia, oddali kilkadziesiąt strzałów w ziemię.
Imigranci o kaukaskich rysach twarzy, uzbrojeni w niebezpieczne przedmioty, dopiero wtedy się wycofali. Strzały oddali młodzi wojskowi, ok. 30 lat. Zamiast pochwał, czekała na nich informacja do Żandarmerii Wojskowej, a następnie przyjazd jej przedstawicieli i zatrzymanie osób, które się broniły.
Zatrzymanie trzech żołnierzy, stojących na straży bezpieczeństwa granicy polsko-białoruskiej przez Żandarmerię Wojskową okazuje się nie być przypadkowe. Stoi za tym decyzja prokuratury pod przewodnictwem Adam Bodnara - szefa MS. Skąd wiadomo? Otóż w kwietniu powołany został specjalny zespół śledczy w celu ścigania żołnierzy za odpieranie agresji imigrantów... Śledztwo rozpoczęto na podstawie zgłoszenia Piotra Czabana - znanego "aktywisty" granicznego.
Mimo to, Donald Tusk w ostatnim czasie publicznie wielokrotnie zwracając się do żołnierzy wskazywał, że "jest z nimi". Taką wypowiedź wygłosił również w środę, 5 czerwca br.
"Przyjechałem dzisiaj przede wszystkim po to, żeby zarówno dowódcy, jak i ich podkomendni nie mieli żadnych najmniejszych wątpliwości, że państwo polskie i polski rząd jest z nimi w każdej sytuacji tutaj na granicy"
🎥 Przyjechałem przede wszystkim po to, żeby nikt nie miał żadnych wątpliwości, że państwo polskie i polski rząd jest z nimi w każdej sytuacji tutaj na granicy - Premier @donaldtusk. pic.twitter.com/XyNpJGDKjz
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) May 11, 2024
Z kolei dziś, gdy wyszło na jaw zatrzymanie żołnierzy, premier milczy. Na jego profilu na X, gdzie do tej pory ochoczo publikował wiele postów uderzających w polityków PiS, dziś próżno można szukać jakiegokolwiek wpisu na temat tej skandalicznej sytuacji.
No i co trollu @donaldtusk, nagle siedzisz cicho, żadnego tweeta? Przykra sprawa pewnie i odniesiesz się do niej w przyszłym tygodniu?#MuremZaPolskimMundurem
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) June 5, 2024