Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Trzaskowski: zwyciężyliśmy, ale - "na żyletki". Mówiłem, że będzie bardzo blisko

Obiecuję wam, że będę również waszym prezydentem. Zrobię wszystko, by odzyskać możliwość normalnej i spokojnej rozmowy. Będę prezydentem wszystkich Polek i wszystkich Polaków- mówił na gorąco po ogłoszeniu wyników exit poll Rafał Trzaskowski.

Jak wynika z opracowanego przez Ogólnopolską Grupą Badawczą, Rafał Trzaskowski uzyskał 50,17 proc. poparcia. Karol Nawrocki zdołał zgromadzić 49,83 proc. głosów.

Reklama

Zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników, głos zabrał kandydat rządowy Rafał Trzaskowski.

- Zwyciężyliśmy - zwrócił się do obecnych na wieczorze wyborczym.

- Myślę, że do języka polskiej polityki wejdzie na stałe określenie „na żyletki”. Dokładnie tak, jak mówiłem od samego początku, jest bardzo blisko. Mówiłem, że każdy głos będzie się liczył

- mówił.

I dalej:

„Dziękuję za każdy głos oddany na mnie. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w tych wyborach. Wielkie podziękowania dla mojej żony”.

- Dziękuję całemu mojemu sztabowi na czele z Wiolą Paprocką. Zrobiliśmy wszystko, co było do zrobienia. Chciałem podziękować wszystkim, którzy stoją tu ze mną na scenie. Wszystkim swoim politycznym przyjaciołom. My się po prostu wszyscy bardzo lubimy

– mówił, dziękując za poparcie Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, Szymonowi Hołowni czy Joannie Senyszyn.

- Żałuję, że ta kampania się skończyła. Te wszystkie spotkania, rozmowy w całej Polsce, które prowadzę od wielu lat to było coś niesamowitego. Uroczyście wam ślubuję, że was nie zawiodę

- mówił.

- Przez całą tę kampanię mówiłem, że musimy odbudować wspólnotę. Wyniki pokazują, że jest niesamowicie blisko. Pierwszym najważniejszym zadaniem prezydenta będzie wyciągnąć rękę do wszystkich tych, którzy na mnie nie zagłosowali. Obiecuję wam, że będę również waszym prezydentem. Zrobię wszystko, by odzyskać możliwość normalnej i spokojnej rozmowy. Będę prezydentem wszystkich Polek i wszystkich Polaków

- przekonywał Trzaskowski.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama