Podczas spotkania w Katowicach prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pytany był o znajomość z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem, który w czwartek został zatrzymany przez CBA w sprawie nieprawidłowości dotyczących uczelni Collegium Humanum. Zgodnie z oczekiwaniami, Trzaskowski odciął się wizerunkowego problemu Koalicji Obywatelskiej.
"Ja biorę odpowiedzialność za siebie. Współpracuję z bardzo wieloma samorządowcami. Jacek Sutryk jest szefem Związku Miast Polskich" - mówił Trzaskowski, podkreślając, że każda nieprawidłowość powinna zostać wyjaśniona.
Zaznaczył, że "w każdym samorządzie pojawili się ludzie z dyplomami tej uczelni, kiedy nikt jeszcze nie wiedział w ogóle, jak ta uczelnia funkcjonuje". Dodał, że wszyscy jego współpracownicy do końca roku mają zdać "normalny egzamin". "Wszyscy moi współpracownicy mają zdać normalny egzamin i koniec. Mimo że ja nie wiem, co, kto robił, od tego są służby" - podkreślał.
Polityk zwrócił również uwagę, że niektórzy "w wewnętrznej debacie próbują używać tego typu argumentów, żeby osłabiać wszystkich samorządowców". Jednak każdy powinien być oceniany na podstawie tego, co sam zrobił i co sobą reprezentuje.
Zatrzymanie Sutryka, mimo słów Trzaskowskiego, to duży wizerunkowy kłopot dla Koalicji Obywatelskiej. Politycy KO wielokrotnie widywani byli w towarzystwie Sutryka, a przed wyborami samorządowymi 2024 otwarcie go popierali.