Wczoraj Rafał Trzaskowski spotkał się z przedstawicielami mediów w Pałacu Kultury w Warszawie. Tam, zamiast de facto debat z kontrkandydatami, o które apelowali kandydaci prawicowi - Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen, odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Na konferencji obecny był również reporter Republiki - Adrian Borecki, który w imieniu milionów oszukanych Polaków, zapytał o podniesienie kwoty wolnej od podatku. Bo jak przypominamy - to właśnie kwota wolna od podatku 60 tys. złotych była jednym z głównych obietnic wyborczych, z jaką na ustach szli przedstawiciele koalicji 13 grudnia. Zawierała się ona w "100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów".
Później zaś, politycy ekipy Donalda Tuska albo rakiem wycofywali się z tego postulatu, albo... rzucali publicznie sformułowaniami, że konkrety były wyłącznie przenośnią.
Niedawno, temat podniesienia kwoty wolnej od podatku znów został wywołany. I to przez samego Andrzeja Domańskiego, ministra finansów. Ciekawe, że akurat przed pierwszą tura wyborów prezydenckich...
Trzaskowski: 2023 rok kontra dziś
Korzystając z okazji (bo z reguły politycy od Tuska nie wpuszczają Republiki na swoje briefingi, z obawy przed trudnymi pytaniami) Adrian Borecki zapytał Trzaskowskiego:
"Dlaczego ponownie pan, jako wiceszef Platformy obiecuje kwotę wolną od podatku? Pamiętamy wielką konferencję w Tarnowie, kiedy pan również występował na tle wielkiego LED-u 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów? Dlaczego znowu pan obiecuje to samo, o jakie sprawczości pan mówi? Czy to znowu nie jest przenośnia?"
Kandydat na KO zmieszany odpowiedział "na około", wypalając, że "on tego nie obiecywał".
Po pierwsze - ja nie jestem członkiem rządu. Wielokrotnie podczas tej kampanii wyborczej mówiłem o tym, że zadaniem prezydenta powinno być pospieszanie rządu do realizacji swoich postulatów. Do tego, by działał efektywniej i podtrzymuję to. Jeżeli zostanę prezydentem RP - będę pospieszał i rozliczać każdy rząd z tego, by wywiązywał się ze swoich obietnic. Niezależnie od tego, jaki to rząd będzie. Nie ja obiecywałem kwotę wolną, ale fakt - rzeczywiście pozytywnie oceniam to, że rząd zapowiedział, iż będzie ona wprowadzona w 2027 roku.
– brzmiała odpowiedź.
Kilka godzin później, dziennikarz Republiki opublikował w sieci film, pokazujący tego samego Rafała Trzaskowskiego, który w kontekście podniesienia kwoty wolnej od podatku mówił: "proponujemy bardzo jedną prostą zmianę".
Dzisiaj @trzaskowski_ : ja nie obiecywałem kwoty wolnej w trakcie kampanii parlamentarnej - UWAGA : ten sam Rafał Trzaskowski 12.09.23 - nasza propozycja - kwota wolna od podatku. Kłamstwo ma krótkie nogi @RepublikaTV pic.twitter.com/MaTVjNWRWP
— Adrian Borecki (@AdrianBorecki01) April 1, 2025
Czarnek: Trzaskowski kłamie każdego dnia
Dziś rano, pod warszawskim ratuszem, odbyła się konferencja prasowa Przemysława Czarnka, posła PiS. Polityk odniósł się do kolejnego minięcia się z prawdą w przypadku kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.
Jesteśmy pod warszawskim ratuszem, pod siedzibą Rafała Trzaskowskiego, którego pewnie tu nie ma. Bo krąży po Polsce i... kłamie. Tak jak kłamał wczoraj, w Pałacu Kultury, odpowiadając na pytania dziennikarzy, stwierdził, że to nie ON obiecywał podniesienie kwoty wolnej od podatku - i to w ciągu pierwszych 100 dni. Tymczasem jest na taśmach nagrane, jak kilkanaście miesięcy wcześniej, właśnie ON mówił, że proponuje podniesienie kwoty wolnej od podatku.
– mówił Czarnek.
I dodał: "Rafał Trzaskowski kolejny raz udowodnił, że kłamie każdego dnia".
Jeżeli ktoś taki miałby zostać prezydentem RP i ktoś taki jest zastępcą Tuska, który mówił, że będzie bronił granicy wschodniej, jak niepodległości. Tuska, który mówił, że zawsze był przeciwko nielegalnej migracji. Jak można im wierzyć? Apelujemy do Polaków: otwórzcie oczy!
– zaapelował.
Konferencja prasowa PiS https://t.co/6wNbOgAJ4r
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) April 2, 2025