Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Zoll straszy prezydenta Trybunałem Stanu. "Tusk i Bodnar pewnie spróbują to wykorzystać"

Jeśli prezydent nie podpisze ustawy, która reguluje sytuację wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego to grozi mu Trybunał Stanu - oznajmił były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll. Na jego wypowiedź zareagował były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Polityk wskazał, że choć słowa konstytucjonalisty są nieprawdziwe, to nie oznacza, że nie przydadzą się obecnie rządzącym.

Andrzej Duda
Andrzej Duda
@prezydentpl - x.com

Politycy obecnie rządzący postanowili nie uznawać Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Twierdzą, że nie ma tam sędziów. Nie przeszkadzało im jednak, gdy to ta właśnie izba zatwierdziła wyniki wyborów, w wyniku których zostali posłami czy senatorami. Ta sama Izba ma zadecydować o ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku. 

Na temat sytuacji wokół Izby wypowiedział się w sobotę na antenie TVN 24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll. jego zdaniem wynika ona z "nadużywania czy łamania konstytucji przez poprzednią władzę". Jego zdaniem do czasu wyborów musi zostać przyjęta nowa ustawa. Stwierdził, że jeśli prezydent Andrzej Duda się na to nie zgodzi, może ponieść odpowiedzialność karną.

"Stanowisko prezydenta, który by nie podpisał ustawy doprowadzającej do zgodności ustawy z konstytucją to jest nie tylko łamanie przez prezydenta konstytucji, ale to jest sytuacja, która kwalifikuje się do odpowiedzialności prezydenta przed Trybunałem Stanu albo w ogóle przed sądem na podstawie przepisów Kodeksu karnego"

– oznajmił.

Jego słowa skomentował były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Polityk wskazał na oczywistą sprzeczność w wypowiedzi byłego szefa TK.

"Prof. Zoll stwierdził w TVN24, że odmowa podpisania ustaw PO przez prezydenta to łamanie konstytucji – za które grozi sąd karny. A. Zoll oczywiście mówi nieprawdę: Prezydent ma KONSTYTUCYJNE prawo veta"

– podkreślił.

Oznajmił jednak, że "Tusk i Bodnar pewnie spróbują to wykorzystać".

 



Źródło: niezalezna.pl, tvn24, dorzeczy

#Andrzej Zoll #Sąd Najwyższy #wybory prezydenckie #wybory 2025