Niemal każdego dnia docierają tragiczne informacje o młodych ludziach, którzy trafili do szpitala po zażyciu dopalaczy. Niestety nie wszystkich udało się uratować. Co przeraża, w składzie środków odurzających pojawił się fentanyl – substancja śmiertelnie groźna. Władze wypowiedziały bezpardonową walkę z handlarzami trucizną – jest nawet nowelizacja ustawy, która ma w tym pomóc.
Te informacje szokują, a pochodzą tylko z ostatniego tygodnia: zgon 17-letniej dziewczyny i 22-letniego chłopaka na Lubelszczyźnie; dwóch młodych mężczyzn trafiło do szpitala na Podkarpaciu; w Łodzi co najmniej dziesięć ofiar śmiertelnych. Wszystkie tragedie łączy fakt, że ofiary zażywały tzw. dopalacze, czyli środki odurzające niewiadomego pochodzenia i o nieznanym składzie.
Najbardziej przeraża informacja, że w dopalaczach, które pojawiły się na polskim rynku, znajduje się fentanyl. Odkryto to podczas śledztwa po śmierci 16-letniego chłopaka w miejscowości koło Warszawy. Wtedy funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji zabezpieczyli ogromną partię trucizny, która była sprowadzana za pośrednictwem sklepów internetowych z krajów azjatyckich.
- Fentanyl to substancja, której do tej pory nie było w dopalaczach docierających do Polski. To środek, która zabija, a nie odurza – mówił miesiąc temu portalowi Niezależna.pl jeden ze stołecznych policjantów.
Niestety ostrzeżenie to chyba na niewiele się zdało. W Łódzkiem w ciągu tygodnia zmarło dziesięć osób w wieku od 19 do 40 lat, prawdopodobnie są ofiarami właśnie fentanylu. Jest on znany w medycynie od pół wieku jako lek przeciwbólowy używany przy narkozie. W innych przypadkach jest wyjątkowo groźny.
- Jest ponad tysiąc razy silniejszy od morfiny – podkreślał w rozmowie z PAP anestezjolog dr Marcin Rawicz.
Prokuratura i policja zapowiedziały konsekwentną walkę z handlarzami dopalaczami. Dlatego śledztwo w sprawie ostatnich wydarzeń przejął departament ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.
– W tej sprawie będziemy bezwzględni, nie odpuścimy – zapewnił niedawno Joachim Brudziński, szef MSWiA.
Efekt widać – w ostatnich dniach za kratkami znalazło się wielu dilerów trucizny. Co równie ważne, prezydent Andrzej Duda błyskawicznie podpisał nowelizację ustawy, która wreszcie pozwoli traktować dopalacze na równi z narkotykami. Dotychczas handlarze śmiercią korzystali z luki prawnej i wzbogacali skład dopalaczy o substancje, których nie było na liście zakazanych.