5 listopada rząd ogłosić ma plan reformy szpitali. W dokumencie już po konsultacjach społecznych dodane zostało ponad 10 stron treści. Według przedstawicieli "Solidarności" jest to pomysł na ukrytą prywatyzację.
Na kontrowersje związane z wrzutką uwagę zwróciło Rządowe Centrum Legislacji. Chodzi o dodane już po konsultacjach społecznych zapisy dotyczące możliwości przyłączenia Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (SPZOZ) do spółki kapitałowej. W ocenie RCL mogą one skutkować pogorszeniem ochrony prawnej wierzycieli.
"Tak szerokie uzupełnienie projektu, zwłaszcza w istotnym merytorycznym zakresie, wymaga potwierdzenia przez wnioskodawcę faktu uzgodnienia proponowanych w tym zakresie rozwiązań, w szczególności z Prezesem Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, oraz zaopiniowania w tym zakresie przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego - oznajmiła wiceprezes RCL Monika Salamończyk w piśmie do Sekretarza Stałego Komitetu Rady Ministrów"
Wnioskodawcą jest Ministerstwo Zdrowia a "dodatkowa treść" liczy 11 stron samej części normatywnej.
Dodane na ostatniej prostej zapisy budzą niepokój środowiska "Solidarności". - To po prostu zakamuflowana prywatyzacja szpitali i kolejny "skok na kasę" - stwierdziła w rozmowie z portalem tysol.pl przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman.
"To jest skandal, że te zmiany zostały wprowadzone już po konsultacjach społecznych. Pokazuje to, że owe "konsultacje" w rzeczywistości okazały się fikcją"