Bezczelna Merkel
Wczoraj na portalu Niezalezna.pl pisaliśmy o skandalicznych słowach Angeli Merkel, która za wybuch wojny na Ukrainie obwiniła Polskę. Konkretnie, była kanclerz Niemiec zasugerowała, że to Polska i kraje bałtyckie ponoszą współodpowiedzialność za rosyjską inwazję na Ukrainę.
W czerwcu 2021 r. wyczuwałam, że Putin nie traktuje już poważnie Porozumienia Mińskiego, dlatego zaproponowałam nowy format, w ramach którego z Putinem mogłaby rozmawiać bezpośrednio UE. Niektórzy nie poparli tej decyzji. Były to przede wszystkim kraje bałtyckie, ale przeciwna była także Polska. W każdym razie nie doszło to do skutku. Następnie odeszłam ze stanowiska i wtedy rozpoczęła się agresja Putina
– powiedziała Merkel w wypowiedzi dla węgierskiego "Partizana".
Słowa kanclerz skomentował w programie Michała Rachonia w Telewizji Republika członek władz Prawa i Sprawiedliwości, Radosław Fogiel.
O mały włos Angela Merkel przyprawiła mnie o wyrzuty sumienia. Już się zastanawiałem, czy nie byliśmy wobec niej zbyt krytyczni. Ale potem sobie przypomniałem. Przypomniałem sobie Nord Stream, przypomniałem sobie tę błędną politykę Wandel durch Handel. Czyli próbę obłaskawienia Putina relacjami handlowymi. Takie założenie jakby obsypać gangstera, czy terrorystę pieniędzmi i uważać, że to go nie rozzuchwali, tylko on się stanie wtedy przykładnym obywatelem
– skomentował.
"Ciekawe jest, że Angela Merkel chyba musi mieć jakąś obsesję swojego dziedzictwa politycznego. Bo to nie pierwszy raz, ta autobiografia, a tutaj też próbuje się wybielać. Tylko to co padło w wywiadzie dla "Partizana" to już skrajna, absolutnie skrajna bezczelność" - ocenił.
Pompowała miliardy w Rosję
Fogiel podkreślił też rolę naszego zachodniego sąsiada w budowaniu Rosji Putina. "To Niemcy Angeli Merkel, Niemcy w ogóle, bo przecież też Gerhard Schoeder. Generalnie polityka Niemiec, ale tak się złożyło, że głównie pod rządami Angeli Merkel, polegała na wpychaniu w Rosję miliardów euro, żeby w zamian za to mieć tani gaz na całą Europę. Żeby uzależnić od Niemiec całą Europę i żeby niemiecki przemysł był konkurencyjny" - powiedział poseł Radosław Fogiel.
Przypomniał też słynne zdjęcie z otwarcia gazociągu Nord Stream (zamieszczone przez nas powyżej), który połączył Merkel i Schroedera. "Kanclerz Merkel reprezentowała Niemcy, a jej przeciwnik polityczny, były kanclerz Schroeder, reprezentował putinowską klikę" - podkreślił Fogiel, przypominając, że Schroeder był już wówczas dowodzącym w rosyjskim Gazpromie.
Ta współpraca między Berlinem a Moskwą się nie zakończyła. Ta współpraca trwa już od XIX wieku. Oni traktują siebie jako junior-partnera Rosji na Europę. Nawet II wojna światowa tego myślenia nie wykorzeniła. To, że Niemcy z takim zaangażowaniem ścigają kogoś, kto zniszczył rosyjską rurę jest tego najlepszym przykładem
– podkreślił Fogiel, nawiązując do ścigania przez Niemcy Ukraińca, który miał wysadzić rurę Nord Stream.
"A polskie władze właśnie temu się poddają. W stosunkach z Niemcami polskie władze od samego początku podjęły decyzję o pełnej kapitulacji" - dodał.