Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Ten człowiek zaszkodził Rosji. „Polska nie powinna przykładać ręki do operacji jego wydania”

- Polska nie powinna do żadnej operacji wydania człowieka, który zaszkodził Rosji, swojej ręki przykładać - stwierdził w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News Sławomir Cenckiewicz pytany o sprawę Wołodymyra Ż., ukraińskiego obywatela podejrzanego o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream 2.

Wołodymyr Ż. jest poszukiwany europejskim nakazem aresztowania wydanym przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe w związku z podejrzeniem sabotażu konstytucyjnego, zniszczeniem mienia oraz zniszczeniem rurociągu Nord Stream 2. Został zatrzymany 30 września w miejscu swojego zamieszkania - w podwarszawskim Pruszkowie. W poniedziałek warszawski sąd okręgowy przedłużył do 9 listopada areszt dla podejrzanego.

 

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Cenckiewicz dopytywany na antenie Polsat News o tę sprawę ocenił "prywatnie", że Volodymyr Z. nie powinien zostać wydany Niemcom.

- Oficjalnie powiem w ten sposób: Polska nie powinna do żadnej operacji wydania człowieka, który zaszkodził Rosji, swojej ręki przykładać. (...) Trzeba znaleźć taką formułę, w której będziemy w prawie, a jednocześnie nie wydamy w ręce Niemców, czy Rosjan kogoś, kto zaszkodził rosyjskiej machinie wojennej

- stwierdził. 

Szef BBN skomentował także stanowisko Donalda Tuska, który na konferencji po spotkaniu z premier Litwy wypowiedział się na temat sprawy Volodymyra Z. - Pan premier się dość pozytywnie dzisiaj się wypowiedział, w tym samym duchu, w którym ja mówię - ocenił Cenckiewicz.

Przypomnijmy: Tusk powiedział wówczas, że "w interesie Polski na pewno nie jest oskarżanie, albo wydawanie tego obywatela w ręce innego państwa". - Decyzja będzie należała do sądu - zaznaczył szef polskiego rządu.

Zdaniem Cenckiewicza istnieją nieformalne sposoby na to, żeby nie przekazywać Ukraińca niemieckim śledczym. - Myślę, że wszyscy nasi widzowie wiedzą, zwłaszcza dzisiaj, przy ręcznym sterowaniu wszystkim, że takie rzeczy można zrobić - ocenił.

- Moim zdaniem ten człowiek nie powinien zostać w ogóle zatrzymany. Państwo polskie powinno odmówić współpracy w tej sprawie. Jeśli jest tak, jak się to przedstawia. Czyli, że albo brał udział w operacji likwidacyjnej czy uszkodzenia Nord Stream II. Albo nawet, jak niektórzy piszą, jest to rodzaj jakiegoś naruszenia, w którym ludzie, którzy zaszkodzili realnie Rosji w wyniku porozumienia z państwem polskim po prostu znaleźli swoje drugie życie w Polsce

- dodał.

Źródło: niezalezna.pl, Polsat News