Sondaże opublikowane dzisiaj w "Gazecie Wyborczej" nie mogą się spodobać rządzącej koalicji 13 grudnia. Po roku od wyborów i ponad 10 miesięcy od sformowania gabinetu rząd Donalda Tuska zbiera słabe oceny. - Donald Tusk nie potrafi rządzić, to celebryta, stojący na czele rządu nieudaczników - ocenił w TV Republika Przemysław Czarnek, poseł PiS.
Według sondażu Opinia24, ponad połowa Polaków (54 proc.) ocenia, że sprawy w Polsce nie idą dzisiaj w dobrym kierunku. Odmiennego zdania jest 41 proc. badanych.
Czy rząd Tuska lepiej dba o interesy obywateli takich jak ty niż rządy PiS? - zapytała sondażownia. 49 proc. badanych odparło "nie", zaś przeciwnie myśli 40 proc. ankietowanych.
Tylko jedną odpowiedź KO może odczytać jako pewien pozytyw, choć w bardzo ograniczonym stopniu. 44 proc. ankietowanych stwierdziło, że czuje się bardziej bezpiecznie wobec zagrożeń z zewnątrz. Bezpiecznej nie czuje się jednak 43 proc. badanych. 13 proc. nie miało zdania na ten temat.
Jak wyniki tłumaczy poseł PiS, Przemysław Czarnek?
- Zapaść w służbie zdrowia, brak planowanych zabiegów i operacji ze względu na 20-miliardową dziurę budżetową w NFZ, deficyt na poziomie 300 mld zł, brak inwestycji w samorządach, które robią już tylko to, co zaczęły za naszych rządów, coraz większe bezrobocie, coraz gorsza sytuacja na rynku pracy, mniejszy eksport do Niemiec, mniejsze zamówienia, coraz więcej imigrantów, coraz więcej przestępstw, spółki Skarbu Państwa z coraz gorszymi wynikami
- wyliczał Czarnek w TV Republika.
Wskazał, że jest "model postępowania władzy, że pierwszy rok rządów zrzuca na poprzedników".
- Rzeczywistość rok do roku jest tak różna, że nie wszystko da się zrzucić na poprzedników. Rok od wyborów doszło w sondażach do mijanki. Donald Tusk nie potrafi rządzić, to celebryta, stojący na czele rządu nieudaczników - dodał były minister edukacji i nauki.
- Ludzie mają oczy i widzą co się dzieje - ocenia Cezary Krysztopa z "Tygodnika Solidarność".
Komentując wyniki opublikowanego wczoraj sondażu wyborczego, w którym PiS ponownie znalazł się na czele stawki, wskazuje, że wzrosty sondażowe KO to efekt konsumpcji przez Tuska przystawek.
- W wyniki działań politycznych Tuska przystawki zostały sondażowo skonsumowane, uzyskał oczekiwany efekt mijanki, ten efekt teraz stracił, a przystawki nie urosną - dodał.