Po godz. 10 rozpoczęło się pierwsze po wakacjach posiedzenie Sejmu. Do wniosku formalnego zgłosił się poseł Suwerennej Polski Michał Wójcik. W kilku zdaniach ocenił dorobek rządzących.
- Dziewięć miesięcy wystarczyło gabinetowi Donalda Tuska, żeby zdemolować polską demokrację. Mamy chaos i anarchię - rozpoczął.
Wskazał, że „władza chce, żeby była samokrytyka złożona przez sędziów”. - Oświadczenia, że popełnili poważny błąd, że chcieli służyć Rzeczpospolitej, a to się działo w czasach, kiedy my rządziliśmy. Jako żywo przenosicie nas do czasów stalinizmu - zarzucił.
- Dziewięć miesięcy, po których Donald Tusk przyjeżdża do polskiego parlamentu i mówi jako premier, że jego decyzje nie zawsze będą zgodne z praworządnością. Mówiąc innym językiem – nie zawsze będą zgodne z prawem. Takiego premiera jeszcze chyba nie było
- odniósł się do wczorajszych słów premiera o „demokracji walczącej”.
Przypomniał na koniec zdarzenia z obchodów miesięcznicy smoleńskiej:
„po dziewięciu miesiącach też jedziemy, by upamiętnić nasze koleżanki i naszych kolegów na Plac Piłsudskiego. A tam prowokatorzy, zachowujący się jak dzicz, którzy nie chcą, byśmy te kwiaty złożyli”.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
                         
                         
                         
            ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            