Posłowie koalicji 13 grudnia przeciwko budowie małej elektrowni jądrowej w Stalowej Woli
W środę podczas posiedzenia komisji posłowie rozpatrywali wniosek prezydenta Stalowej Woli, Lucjusza Nadbereżnego, dotyczący sprzedaży ponad 305 hektarów lasów pod budowę małej elektrowni jądrowej wykorzystującej technologię SMR spółce Orlen Synthos.
Przedmiotowy teren znajduje się w Strategicznym Parku Inwestycyjnym.
Jak podkreślił Nadbereżny, wniosek o sprzedaż działki pod inwestycję SMR został zaakceptowany przez Radę Miasta Stalowej Woli "ponad wszelkimi podziałami politycznymi". Dodał, że planowana jest budowa czterech małych reaktorów jądrowych.
Wniosek ten został jednak odrzucony głosami posłów koalicji 13 grudnia. Do tej szokującej decyzji odniósł się włodarz miasta podczas konferencji prasowej.
Uczestniczyliśmy w posiedzeniu tej komisji sejmowej, która obradowała nad wnioskiem miasta Stalowej Woli ws. wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości dla spółki podległej Orlenowi, naszego partnera, który w Stalowej Woli ma realizować strategiczny projekt, jakim jest budowa SMR-ów. Dyskusja, która odbyła się na tej komisji, niestety nie przebiegła w oczekiwanym rezultacie dla miasta Stalowa Wola. Dziś podjęto decyzję negatywną
– powiedział.
Dodał, iż w trakcie dyskusji przeplatały się "elementy merytoryczne, polityczne oraz emocje, co nie przyniosło pozytywnego rezultatu dla wniosku miasta Stalowa Wola".
Determinacja miasta Stalowej Woli ale również naszego partnera, jakim jest OSG, absolutnie nie zmniejszy się. My się nie poddajemy. Będziemy dalej pracować nad tym wnioskiem, tą propozycją, aby pewne niejasności, wątpliwości, zostały rozwiązane
– zapowiedział prezydent.
Konferencja prasowa po Komisju sejmowej w sprawie SMR https://t.co/PAawnseNob
— Lucjusz Nadbereżny (@lucjuszn) December 3, 2025
"Dramat". Mocne komentarze posłów PiS
Do odrzucenia wniosku miasta Stalowa Wola odniósł się w nagraniu opublikowanym na portalu X poseł PiS Dariusz Matecki.
Decyzją Koalicji 13 grudnia można powiedzieć, że uwalono stworzenie reaktora jądrowego w Stalowej Woli. Tyle mówią o tym, że są za energetyką jądrową, ale fakty temu przeczą
– wskazał polityk.
Następnie głos zabrał poseł Rafał Weber.
Dramat. Lewactwo uwaliło ważny proces budowy reaktora, małego reaktora jądrowego w Stalowej Woli. Wszyscy są za tą energetyką jądrową, deklaratywnie ją popierają od prawa do lewa. Ale wtedy, kiedy przychodzi do podjęcia konkretnej decyzji, lewactwo głosuje przeciw. Dzisiaj mieliśmy do czynienia właśnie na Komisji Ochrony Środowiska z głosowaniem przeciwko tej inwestycji, przeciwko zgodzie na to, żeby rozpocząć pracę przygotowawcze, aby dobrze zbadać teren, tak żeby faktycznie ta trudna inwestycja została przeprowadzona w zgodzie ze środowiskiem, czyli oczywiście w zgodzie ze społeczeństwem, a Stalowa Wola i okoliczne miejscowości jak najbardziej popierają tą inwestycję, także jestem zszokowany decyzją większości parlamentarnej, posłów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, także PSL-u niestety, którzy głosowali za tym, żeby nie wyrażać zgody na prowadzenie prac przygotowawczych w tym miejscu
– oznajmił.
Poseł Edward Siarka przypomniał, iż komisja miała jedynie "wyrazić pozytywną opinię, dać zgodę na sprzedaż spółce podległej Orlenowi, terenów, które nabyła już od lasów państwowych na budowę reaktora atomowego, pierwszego małego reaktora atomowego, którego prototyp w tej chwili budowany jest w Kanadzie".
Okazało się, że głosami Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL-u, prezydent miasta Stalowej Woli nie uzyskał zgody na sprzedaż gruntów, których jest właścicielem
– przypomniał.
Posłanka Małgorzata Golińska zwróciła uwagę na fakt, że "ci, którzy dzisiaj rządzą, mówią, że pewne lokalizacje dla SMR-ów w ich wyobraźni mogą nie spełniać warunków".
W moim przekonaniu to nie ograniczenie wyobraźni tego czy innego polityka powinno decydować o rozwoju gospodarczym naszego kraju, a badania, ekspertyzy, analizy. Na to się powoływał Orlen, na to wskazywał prezydent miasta Stalowa Wola. I to zlekceważyli dzisiaj decydujący o odrzuceniu tego wniosku posłowie koalicji rządzącej
– wskazała.
"Tym powinny się zająć służby specjalne"
Według posła Andrzeja Zapałowskiego "działania obecnej koalicji i Ministerstwa Klimatu i Środowiska po prostu blokują rozwój gospodarczy, energetyczny, unowocześnienie Polski". Przypomniał też, że w sprawę zaangażowane były różne organizacje pozarządowe. Na miejscu, podczas obrad byli m.in. przedstawiciele Greenpeace.
Tym powinny się w przyszłości zająć służby specjalne, żeby te organizacje społeczne przede wszystkim prześwietliły ostatnie 15 lat ich finansowanie. Kto ich finansuje, kto ich utrzymuje, w czyim interesie działają, bo ja jestem głęboko przekonany, że nie działają na rzecz interesu państwa polskiego, być może w interesie korporacji zagranicznych lub też innych podmiotów politycznych
– powiedział.
Szokujące. Nawet jak na nich. Koalicja Tuska
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) December 3, 2025
blokuje rozwój energetyki atomowej! Na komisji ochrony środowiska - zagłosowali przeciwko budowie SMR w Stalowej Woli.
W komisji uczestniczyli przedstawiciele Greenpeace. Pytanie do Partii Razem - dlaczego znów głosowaliście z… pic.twitter.com/UKWbzXEdMX
Tak obrady komisji skomentował lokalny portal stalowka.net.
"Mimo wystąpienia prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego i inwestora jakim jest Orlen Synthos, którego prezentacji nie chciano oglądać w całości, dano wladzom spółki zaledwie pięć minut na wypowiedzenie się, negatywnie opowiedziano się za sprzedażą działek pod budowę małego reaktora SMR. Od początku dyskusji posłowie dali upust nie ukrywając swoich animozji politycznych z różnych opcji politycznych. Gdy prezydent Stalowej Woli zorientował się, że wniosek nie zostanie pozytywnie zaopiniowany, zwrócił się z prośbą o jego wycofanie. Bezskutecznie. Ostatecznie przepadł stosunkiem głosów 17 do 12. Na "tak" byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji"
- czytamy w relacji portalu.