Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Struzik na otarcie łez. Kontrowersyjna postać w zarządzie Mazowsza i upokorzona Lewica

Mimo że Trzecia Droga osiągnęła beznadziejny wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to jednak dzień po wyborach ma powody do zadowolenia. Adam Struzik został wybrany na stanowisko marszałka województwa. W zarządzie będą jeszcze trzy osoby z Koalicji Obywatelskiej i jedna z Trzeciej Drogi. Nie znalazło się miejsce dla Lewicy. Arkadiusz Iwaniak, który pojawił się na sesji, nie został wybrany.

Adam Struzik
Adam Struzik
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

Przez blisko dwa miesiące trwały przepychanki o to, kto ma być marszałkiem województwa mazowieckiego. Ostatecznie koalicja 13 grudnia postawiła na Adama Struzika, który funkcję tę sprawuje od 2001 r., czyli już 23 lata. Na dzisiaj jest on już nie do odwołania, gdyż mimo że koalicja ma niewielką większość, to jednak aby odwołać Struzika, potrzeba 2/3 głosów. Wczoraj wybrano też pozostałych członków zarządu. Wicemarszałkami zostali Wiesław Raboszuk i Rafał Rajkowski, a skład zarządu uzupełnią Janina Ewa Orzełowska i Anna Katarzyna Brzezińska.

Zwłaszcza ta ostatnia postać jest warta wspomnienia. Od lat jest bowiem promowana przez Jana Grabca, rzecznika KO z Legionowa. W tym podwarszawskim mieście zasłynęła tzw. aferą lodówkową. Lokalne media przypomniały bowiem wyrok z czasów, gdy Brzezińska sprawowała funkcję Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nasielsku w 2007 r. „Wyrok Sądu Rejonowego w Pułtusku z 2011 r. dotyczył dyrektorki OPS w Nasielsku, która dopuściła się w latach 2004–2007 czynów opisanych w art. 231 kodeksu karnego, czyli nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Sąd uznał w nim, że zarzucane czyny stanowiły wypadki mniejszej wagi i dlatego postępowanie karne wobec oskarżonej zostało warunkowo umorzone na okres 1 (jednego) roku próby oraz zobowiązał oskarżoną do wpłaty kwoty 1786 zł na rzecz Urzędu Miasta w N. tytułem częściowego naprawienia szkody oraz wpłaty 2000 zł na rzecz PCK. Wyrok ten uległ już zatarciu” – czytamy w portalu Mazowieckie To i Owo.

Wyrok jednak poszedł już w zapomnienie, chociaż wczoraj radni przypominali tę historię. Wracając jednak do zarządu Mazowsza, to nie wybrano nikogo z Lewicy. Umowa zakładała, że do zarządu wejdzie Arkadiusz Iwaniak. Ostatecznie nie wszedł. – To upokorzenie Lewicy. W zamian za członka zarządu dali im nic nieznaczącą funkcję wiceprzewodniczącej Sejmiku dla Pauliny Piechny-Więckiewicz. Upokorzenie. Tym bardziej że Iwaniak był na sali i wyszedł z niczym – mówi nam jeden z radnych. 

O ile na Mazowszu sytuacja się nie zmieniła, o tyle jednak PSL musi odpowiadać na pytania o przyszłość. Ta bowiem po wyborach do europarlamentu nie rysuje się w radosnych barwach. – Polskie Stronnictwo Ludowe było, jest i będzie. Jesteśmy ugrupowaniem nie tylko o najdłuższym stażu w Polsce, ale i nawet w Europie. Mimo błędów, które zdarzają się wszystkim, utrzymamy ten stan – twierdzi Piotr Zgorzelski, wicemarszałek z PSL. Politycy twierdzą, że teraz może przyjść czas wewnętrznych rozliczeń. Szefem Rady Naczelnej Ludowców jest Waldemar Pawlak, który stracił stanowisko lidera po kompromitacji Ludowców w 2015 r. na rzecz Władysława Kosiniaka-Kamysza. Tym razem PSL zdobył jedynie dwa mandaty. Europosłami zostali Krzysztof Hetman i Adam Jarubas. Trudno to uznać za sukces.

Do rozliczeń wzywa Marek Sawicki. – Trzeba zmienić koncepcję funkcjonowania w rządzie. Jeśli Trzecia Droga jasno nie postawi sprawy, że mamy rząd koalicyjny, a nie rząd Donalda Tuska, to niech się rozwiąże i zapomni o projekcie – powiedział WP Sawicki. PSL natychmiast zaczyna podgryzać PiS, który wczoraj zaproponował ludowcom wspólne rządzenie. Co jest możliwe w Polsce lokalnej, jednak na razie mało prawdopodobne. 

Ten tekst ukazał się w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie". Czytaj Codzienną, także w wygodnej prenumeracie cyfrowej. 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Adam Struzik #Mazowsze

Jacek Liziniewicz