Szymon Hołownia odciął się od tzw. 100 konkretów, jakie obiecywane były w kampanii wyborczej przed wyborami, jakie odbyły się równo rok temu. "Ja nikomu 100 konkretów na 100 dni obiecywać nie będę, bo to nie ma sensu. W 100 dni nie da się nic zrobić" - powiedział. Padło też pytanie o... lekarza - to już obiecywał sam obecny marszałek. Zobaczcie, jak odpowiedział seniorowi, który go o to zapytał.
Podczas spotkania z Szymonem Hołownią w Kraśniku doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Marszałek Sejmu, wśród wielu zwolenników, musiał zmierzyć się z trudnymi pytaniami.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
- Jestem przygotowany, z zeszytem. Chciałem zapisać numer telefonu do tego lekarza, co miał mnie odwiedzić - powiedział starszy pan do Szymona Hołowni, nawiązując do wypowiedzi lidera Polski 2050. I nie zamierzał na tym poprzestać.
"Była mowa o kłamstwach wyborczych. Takiego kłamstwa, ze wszystkich opcji politycznych, jak w tej kampanii było, to trudno sobie wyobrazić (...) Dlaczego ekipa rządząca na dzień dzisiejszy tak nienawidzi Polaków?" - pytał wyraźnie rozgoryczony senior.
Hołownia zaczął tłumaczyć się. - Nie umiem odpowiedzieć panu szczerzej - stwierdził, odnosząc się do pytania o lekarza. Zaczął odbijać piłeczkę, że poprzednicy "obiecywali ochronę zdrowia, która działa". Było też o obietnicach - i tu, co ciekawe, Hołownia... odciął się od tzw. 100 konkretów.
Ja nikomu 100 konkretów na 100 dni obiecywać nie będę, bo to nie ma sensu. W 100 dni nie da się nic zrobić. Padło to, ale nie z moich ust. Ja wspieram 12 gwarancji Trzeciej Drogi i umowę koalicyjną, na którą się umówiliśmy.
Szymon Hołownia.
— Bꓭambo (@obserwujesobie) October 15, 2024
Kampania prezydencka rozpoczęta i piękny gong od starszego pana.👏
Ale fajnie się tłumaczy, to nie ja, to oni. pic.twitter.com/7bgzMBEIrM