Ryszard Petru już na początku września deklarował, że będzie ubiegał się o reelekcję. Podkreślił, że oczekuje "bardzo silnego mandatu". Nie spodziewał się jednak, że tuż obok wyrośni mu taki kontrkandydat jak Piotr Misiło.
Mam nieco inną niż Ryszard Petru wizję zarządzania partią. Kandydowanie w wyborach w demokratycznej partii jest czymś naturalnym i pożądanym, to konsekwencja bycia w polityce i chęci realizowania swoich idei, marzeń i wizji – stwierdził Misiło.
CZYTAJ WIĘCEJ: Petru ma problem. Misiło chce startować na szefa .Nowoczesnej
Poseł tłumaczył, że postanowił ubiegać się o stanowisko przewodniczącego partii, zachęcony słowami Ryszarda Petru, który „wielokrotnie mówił, że jeśli ktoś ma inną wizję zarządzania partią, to oczekuje, że z otwartą przyłbicą wyjdzie i powie, że tak jest”.
Misiło, którego decyzja o kandydowaniu przemknęła po sieci jak błyskawica i wywołała liczne komentarze internautów, stwierdził, że czas wyborów będzie jednocześnie "czasem ożywczej i twórczej dyskusji w Nowoczesnej i przyniesie dobre rozwiązania dla partii" – demokratyzując ją i sprawiając, że inne punkty widzenia będą miały większe znaczenie w funkcjonowaniu partii.
CZYTAJ WIĘCEJ: Misiło przewodniczącym .N. Internauci nie mogą się doczekać
Misiło dodał, że decyzję o startowaniu w wyborach konsultował z różnymi osobami, także z sympatykami partii spoza Nowoczesnej.
Rzeczą oczywistą jest, że najbliższe otoczenie Ryszarda Petru czuje niezadowolenie i zaskoczenie, ale taka jest polityka. Jestem przekonany, że bez względu na wynik, wyjdziemy z tej konfrontacji mocniejsi jako partia – podkreślił.
Do decyzji Misiło, w rozmowie z PAP, odniósł się Ryszard Petru, który w partii musi godzić role "twardego wodza" i "wyrozumiałego ojca". Podkreślił, że każdy z członków partii ma prawo wystartować w wyborach na jej szefa – jak zaznaczył – nawet po przegranej w wyborach w strukturach regionalnych. Przypomnijmy, że podczas regionalnej konwencji Nowoczesnej 1 października w Szczecinie Piotr Misiło stracił stanowisko lidera zachodniopomorskich struktur tej formacji na rzecz posła Radosława Lubczyka, wybranego do Sejmu z okręgu koszalińskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: .Nowoczesna drwi z kandydata na szefa partii
Petru stwierdził jednak, że do tej pory Misiło nie przedstawił żadnego merytorycznego postulatu w wyborach na szefa Nowoczesnej. Nic bardziej mylnego - w rozmowie z PAP Misiło mówił o trzech filarach: gospodarce, praworządności i samorządzie.
Przypominając sobie wpadki zarówno Ryszarda Petru, jak i Piotra Misiło, możemy być pewni – bez względu na to, kto wygra wybory na lidera .Nowoczesnej – powodów do śmiechu na pewno nie zabraknie.