- Zależy nam na polskiej własności, polskim kapitale, polskich przedsiębiorcach, a dzięki wprowadzanym niemal 100 zmianom legislacyjnym małe i średnie firmy oszczędzą rocznie ok. 2 mld zł
– zadeklarował premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z przedsiębiorcami i samorządowcami w Przygodzicach (Wielkopolskie). To drugie z cyklu spotkań „Prawo do przedsiębiorczości”, poświęconych zmianom prawa gospodarczego, w tym Konstytucji Biznesu, organizowanych przez PARP oraz MPiT. Pierwsze odbyło się w Koszalinie, w sumie planowanych jest 60 takich spotkań w całym kraju.
– W wyniku transformacji ustrojowej polscy przedsiębiorcy odnieśli sukces jakby wbrew regulacjom, legislacji i działaniu otoczenia państwowego
– zaznaczył premier. – Małe i średnie przedsiębiorstwa często miały pod górkę, płacąc uczciwie podatki, podczas gdy właściciele m.in. wielkich wieżowców komercyjnych tego opodatkowania unikali – dodał premier.
Podkreślił, że to, czego potrzebujemy i co rząd będzie wspierał, to inicjatywy, które – w sposób dopuszczalny prawem UE – będą promować patriotyzm gospodarczy. Dwa dni wcześniej w Koszalinie minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz zapewniła, że teraz na pierwszy plan w myśleniu rządu o gospodarce wysuwają się mali i średni przedsiębiorcy. – Konstytucja Biznesu po raz pierwszy tak naprawdę zauważa, że to mali i średni przedsiębiorcy są płatnikami do polskiego budżetu. Ponad 70 proc. PKB wypracowują właśnie mali i średni przedsiębiorcy, a ponad 60 proc. aktywnych zawodowo Polaków również jest zatrudnionych przez małych i średnich przedsiębiorców – podkreśliła.
Nowe przepisy zawarte w Konstytucji, która weszła w życie 30 kwietnia, zawierają konkretne rozwiązania mające sprawić, że w Polsce prowadzenie działalności gospodarczej stanie się prostsze i tańsze. Szczególne ułatwienia przewidziano dla małych i średnich firm. - Konstruując zmiany dla biznesu staraliśmy się patrzeć na rzeczywistość oczyma małego przedsiębiorcy, szczególnie mikro i małego. Tacy przedsiębiorcy często, w rzeczywistości prawno-instytucjonalnej, występują w roli porównywalnej niemal do sytuacji konsumenta - nie zawsze mamy do czynienia z wielkimi profesjonalistami z potężnym zapleczem merytorycznym, tylko mówimy o osobach, które same przez często niełatwą rzeczywistość gospodarczą przechodzą. Z tego punktu widzenia staraliśmy się im stworzyć możliwie przewidywalne i stabilne warunki prawne. W ramach rozwiązań ogólnych, po pierwsze stworzyliśmy katalog praw i gwarancji przedsiębiorcy. Drugi segment dotyczy tego, by przedsiębiorca miał poczucie pewności prawa. W związku z tym, nie może ponosić negatywnych skutków zastosowania się do dominującej praktyki interpretacyjnej urzędu. Wprowadzamy też na skalę powszechną instytucję oficjalnych objaśnień prawnych szczególnie skomplikowanych przepisów. Jeżeli urząd wyda taki pozalegislacyjny dokument, a podmiot się do niego zastosuje, to powinien mieć gwarancję ochrony. Trzeci segment to reguły tworzenia prawa gospodarczego, w szczególności jeśli dotyczy ono mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw. Chodzi o to, by nakładaniu obciążeń, co jest nieuniknione w dzisiejszym świecie, zawsze towarzyszyło staranie, by tam gdzie tylko można, mikro-, małe i średnie firmy traktować bardziej ulgowo niż duże. Dla początkujących przedsiębiorców bądź prowadzących działalność sporadycznie mamy ulgę na start oraz działalność nierejestrową. Ochrona instytucjonalna stosowania w praktyce Konstytucji Biznesu powinna być zapewniona przez Rzecznika MŚP
– wyjaśnia Mariusz Haładyj, podsekretarz stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii.
Najważniejsze z ułatwień to tzw. ulga na start, inaczej rozbiegówka, czyli pas startowy dla firm. Zakłada on, że początkujący przedsiębiorcy nie będą musieli płacić składek na ubezpieczenia społeczne przez pierwszych sześć miesięcy działalności gospodarczej. Po tym okresie, tak jak dotąd, będzie przysługiwał 2-letni okres obniżonych składek (tzw. mały ZUS). Z ulgi na start będą mogły skorzystać również osoby, które podejmują działalność gospodarczą ponownie po upływie co najmniej 60 miesięcy od dnia jej ostatniego zawieszenia lub zakończenia. Co więcej, najmniejsi przedsiębiorcy, którzy na podstawie Prawa przedsiębiorców prowadzą drobną działalność zarobkową i osiągają z niej przychód do 50 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie: 1050 zł miesięcznie), nie będą musieli składać wniosku o wpis w CEIDG i ponosić wiążących się z tym konsekwencji – także finansowych w postaci składek ZUS (działalność nierejestrowa). Konstytucja zakłada, że osoba, która chce postawić pierwsze kroki w biznesie, będzie mogła zająć się rozwijaniem swojego pomysłu i poszukiwaniem klientów, zamiast skupiać się na formalnościach związanych z założeniem firmy. Działalność nierejestrowa to rozwiązanie nie tylko dla początkujących firm, ale także dla osób, których działalność gospodarcza ma charakter dorywczy lub okazjonalny, tj. dla osób, które chcą dorobić do pensji, emerytury czy stypendium. Rząd zakłada, że w ciągu 10 lat ulga na start przyniesie początkującym przedsiębiorcom ok. 8 mld zł oszczędności.