W środę w Końskich Republika zorganizowała debatę przed drugą turą wyborów prezydenckich. Z zaproszenia nie skorzystał wiceszef Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Karol Nawrocki był więc jednym, który odpowiadał na pytania m.in. ekspertów z organizacji społecznych czy kandydatów, którzy odpadli po pierwszej turze wyborów.
Po debacie na scenie pojawił się jeden z nich - Marek Woch, który ogłosił, że popiera start prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. - Nasze społeczeństwo oczekuje bezpartyjnego, niezależnego kandydata na prezydenta, a już za chwilę - prezydenta - powiedział.
"Pan doktor ciężko pracował jako ochroniarz. Ja również jako ochroniarz dorabiałem na studiach, żeby zrobić doktorat i proszę państwa, gdzie miliony z państwa tak dochodziło do miejsc, w którym jesteście - od zera do bohatera. Nie możemy na to pozwolić, żeby nas wyśmiewano"
– powiedział.
Oznajmił, że razem z rodziną wszedł na scenę w Końskich, aby "przeciwstawić się kpinom, pogardzie i hańbie skierowanej do rodzin". - Nie może być ataku na rodziny tylko dlatego, że się podpina jakieś poparcie jakieś partii politycznej - powiedział, nawiązując do poparcia przez Prawo i Sprawiedliwość Nawrockiego.
"Dzięki temu, że pan doktor dostał poparcie partii politycznej, to jest dzisiaj tutaj. Ja - nie mając silnego poparcia - nie miałem takiego wyniku, ale utożsamiam się z tymi ideami, z tymi poglądami, które pan doktor wyznaje i bardzo się cieszę, że Polska będzie miała takiego prezydenta - niezależnego, bezpartyjnego"
– ogłosił.