Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Spięcie między koalicjantami sejmowej większości. „Dobrze radzę pani Kotuli...”

- Radzę dobrze pani Kotuli, żeby naprawdę z tymi pomysłami, że tak powiem, z kręgu obyczajowości, dała sobie spokój. Dlatego, że pogrąża akurat kandydatów tej części sceny politycznej w wyborach prezydenckich stwierdził dzisiaj w Radiu Zet polityk PSL, Marek Sawicki.

Katarzyna Kotula, minister ds. równości
Katarzyna Kotula, minister ds. równości
Maciej Luczniewski - Gazeta Polska

W tajemnicy przed Polakami rząd pracuje nad ustawą o "uzgadnianiu płci". Wygadała się o tym "ministra" Katarzyna Kotula (Lewica), która na spotkaniu komisji ds. LGBT+ poinformowała, że o pracach nad ustawą rząd "nie chce mówić", do zakończenia kampanii wyborczej w ramach wyborów prezydenckich.

Rozmawiamy o rządowym projekcie ustawy o uzgodnieniu płci. Dlaczego o nim nie mówimy publicznie? Dlaczego my o nim nie mówimy w mediach? Ponieważ podjęliśmy decyzję, że do końca kampanii prezydenckiej i do końca procesu związanego z ustawą o związkach partnerskich nie chcemy o tym mówić

- z rozbrajającą szczerością wyznała Kotula.

O ukrywaniu przed Polakami prac nad projektem informowała TV Republika.

"Dobrze radzę..."

Dziś do sprawy projektu odnosił się marszałek senior, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Marek Sawicki.

-  Pani Kotula na szczęście nie jest całym rządem i pani minister często używa tego zwrotu jako minister, że rząd coś tam przygotowuje, ona to ogłasza i później wokół tego dyskutujemy. (...) Radzę dobrze pani Kotuli, żeby naprawdę z tymi pomysłami, że tak powiem, z kręgu obyczajowości, dała sobie spokój. Dlatego, że pogrąża akurat kandydatów tej części sceny politycznej w wyborach prezydenckich

- powiedział Sawicki w Radiu Zet.

Odwet na PSL?

Sawicki odniósł się również do rozporządzenia MEN, które zakłada, że od 1 września 2025 r. religia lub etyka będą odbywać się w wymiarze jednej godziny tygodniowo – bezpośrednio przed obowiązkowymi zajęciami edukacyjnymi ucznia lub bezpośrednio po nich.

– Taka trochę [decyzja] chyba z kręgu infantylności i odwetu, bo skoro Polskie Stronnictwo Ludowe sprzeciwiło się obowiązkowym lekcjom z zakresu nauczania o zdrowiu z wiadomych względów, to tu trzeba było natychmiast dać odpowiedź

- skomentował polityk PSL.

Zapowiedział, że ludowcy będą walczyć o zachowanie dwóch godzin nauczania religii tygodniowo.

 



Źródło: niezalezna.pl, Radio Zet, 300polityka.pl

#Katarzyna Kotula #PSL #Marek Sawicki

dm