Gościem Michała Rachonia w programie #jedziemy był Senator Prawa i Sprawiedliwości, Marek Pęk. Tematem rozmowy były zbliżające się wybory prezydenckie. Dokładnie cztery tygodnie temu do Senatu trafił projekt ustawy, która dopuści głosowanie korespondencyjne. Za dwa dni powinien on wrócić do Sejmu. Senator Pęk zdradził, jak wyglądają prace nad tym projektem.
- Mamy za sobą tylko jedno i to przerwane posiedzenie na ten temat. Marszałek Grodzki mówi, jak Senat dogłębnie przygląda się ustawie, ale ja tego nie widzę. Zgłaszane są dziesiątki wtórnych poprawek, wszystkie takie same - wybory niezgodne z Konstytucją, korespondencyjnych nie można przeprowadzić, bo to niebezpieczne itd. Nie widzi się za to, że Konstytucja obliguje państwo do przeprowadzenia tych wyborów. Podstaw prawnych do przełożenia nie ma. Czas płynie, finał będzie taki, że mimo prężenia muskułów przez opozycję ustawa trafi do Sejmu i jeśli zdobędzie większość i tak wejdzie w życie. Tylko, że stanie się dosłownie na kilka dni przez wyborami
- opisywał kulisy pracy w Senacie Pęk.
Przewidywany scenariusz jest taki, że Marszałek Sejmu odsunie wybory na najdalszy możliwy termin konstytucyjny, czyli 23 maja,.
- Marszałek może inny, konstytucyjny termin wskazać, ale do tego trzeba utrzymać większość. To sytuacja ekstremalna, państwo Polskie musi sobie jakoś z tym poradzić, ale najważniejsze jest, że wszyscy widzimy, że Polacy funkcjonują w reżimie walki z pandemią i sprawdzają się. Jesteśmy odpowiedzialnym społeczeństwem. Jeśli nie uda się tych senackich poprawek, to będzie to najgorsza sytuacja. Funkcjonowanie Zjednoczonej Prawicy w takim kształcie może się rozpaść. To będzie dla niej sprawdzian, bo ma do zrobienia jeszcze wiele - zauważył Pęk.
Senator podzielił się też wrażeniami po sobotniej konwencji wyborczej Andrzeja Dudy.
- Modne ostatnio i przewijające się w mediach hasło - obronimy Polskę Plus, to na pewno jest sprawa kluczowa, żeby udało się dzieło naprawy Polski przez Zjednoczoną Prawicę. Programy ze znaczkiem Plus spowodowały, że większość społeczeństwa poczuła te zmiany, zrównoważonego powszechnego rozwoju polski. Słowa kluczowe w przypadku osoby Andrzeja Dudy to wiarygodność i odpowiedzialność. Większość obietnic prawicy i prezydenta zostało zrealizowane. Kontynuacja jego kadencji to gwarancja dalszego rozwoju. Wybór prezydenta z naszego obozu w sytuacji pandemii jest ważne, bo ważne jest współdziałanie głowy państwa i parlamentu, a nie jakaś wojna, którą szykuje opozycja
- powiedział Pęk.
Publicysta „Gazety Polskiej”, Piotr Lisiewicz przypomniał jak 100 lat temu podobny pomysł bojkotu pierwszych wyborów po odzyskaniu niepodległości, zgłaszała Komunistyczna Partia Polski.
- Opozycja rozpaczliwie przygląda się temu, jak dobre notowania ma Andrzej Duda, a ich kandydat ma poparcie w wysokości błędu statystycznego. Zanosi się na kolejną sromotną porażką Zjednoczonej Opozycji. Te działania są skrajne i destrukcyjne dla państwa. Nie ma na to zgody - zakończył Pęk.
.@Marek_Pek: Dzisiaj mija 4 tygodnie odkąd ustawa została skierowana do Senatu#wieszwięcej #Jedziemy pic.twitter.com/eqA4vinNH3
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) 4 maja 2020