Kanthak o rządzie Tuska: To są dyplomatołki
47. prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie Donald Trump. Wielu prominentnych polityków obecnej koalicji 13 grudnia jeszcze do niedawna w bardzo ostrych słowach krytykowało amerykańskiegi polityka zarzucając mu powiązania z Rosją czy bycie "protofaszystą". Na postawę przedstawicieli PO zwrócił podczas obrad Sejmu uwagę Jan Kanthak, poseł PiS.
"Składam wniosek formalny o odroczenie posiedzenia, żebyśmy zorientowali się, czy leci z nami pilot. Nie dlatego, czy leci z nami pilot, bo znowu Donalda Tuska tutaj nie ma, który powiedział, że to jest upiorna myśl, żeby siedzieć w Sejmie. Ale wniosek formalny o droczenie dlatego, że rządzą nami dyplomatołki"
– powiedział.
Następnie zapytał: "Jak określić inaczej człowieka, który pełni funkcję premiera, który określał potencjalnego prezydenta Stanow Zjednoczonych, że jest rosyjskim agentem? Jak określić premiera Rzeczpospolitej, który określał potencjalnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, potęgi nuklearnej w czasie, kiedy toczy się wojna za naszą wschodnią granicą, jako polityka zależnego od Rosji?".
"Jak określać ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który określał Donalda Trumpa jako protofaszystę? I jak wreszcie określać rząd, który chce wysyłać na placówkę do Waszyngtonu pana Klicha, który po pierwsze nie potrafi zdać egzaminu z jeżyka angielskiego, a po drugie określał epitetami pana Donalda Trumpa?"
– dodał Kanthak.
🔴 Rządzą nami dyplomatołki! - Poseł PiS @JanKanthak mocno w Sejmie. pic.twitter.com/U8uvB4Dqdp
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) November 8, 2024