10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Wojsko Polskie liczy 167 tys. żołnierzy. Skurkiewicz: Obrona od pierwszego centymetra polskiej ziemi

"Dopóki będziemy sprawowali rządy, będziemy bronić naszych rodaków od pierwszego centymetra polskiej ziemi" - zapowiedział w Telewizji Republika wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. W jego ocenie, ustawa o obronie ojczyzny, przyjęta już ponad rok temu, była najważniejszą w tej kadencji parlamentu.

Tomasz Sakiewicz i Wojciech Skurkiewicz
Tomasz Sakiewicz i Wojciech Skurkiewicz
fot. Telewizja Republika

Ustawa o obronie ojczyzny weszła w życie 23 kwietnia 2022 roku; reguluje m.in. kwestie organizacji modernizacji technicznej wojska, jego finansowania, a także formy służby wojskowej i zasady jej pełnienia. Minął już rok od jej wprowadzenia i o tym dyskutowano w "Dziennikarskim Pokerze" w Telewizji Republika.

Co zmieniła ustawa o obronie ojczyzny? - zapytał swojego gościa prowadzący Tomasz Sakiewicz.

W istocie ustawa o obronie ojczyzny zastąpiła kilkanaście aktów prawnych obowiązujących od lat 60.-80., czyli w czasach głębokiego komunizmu. Prace, które były realizowane z inspiracji pana prezesa Kaczyńskiego, prowadzone były w intensywnym trybie. Kończyliśmy te prace 1 lipca ub. r., ale sytuacja za wschodnią granicą sprawiła, że została podjęta decyzja, że trzeba ustawę trzeba jak najszybciej przedstawić Sejmowi

– odpowiedział wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.

"Śledząc tę kadencję parlamentu, to w moim odczuciu najważniejsza ustawa, którą przyjęliśmy w parlamencie. To była ustawa chyba jedyna w parlamencie, która została przyjęta niemal jednomyślnie" - podkreślił Skurkiewicz.

Nie oglądamy się w tył, idziemy do przodu. Niemal 13 tys. żołnierzy, których wcieliliśmy w ubiegłym roku, to jest niesamowite. Zainteresowanie dobrowolną służbą wojskową przeszło nasze oczekiwania. 

– dodał wiceszef MON.

Wiceminister Skurkiewicz mówił w Telewizji Republika o wzroście liczby miejsc na uczelniach wojskowych, wyjaśniał także, jakie możliwości służby mają obecnie żołnierze. - Dla każdej osoby, która chce służyć ojczyźnie, stwarzamy możliwości - podkreślił.

Dziś Wojsko Polskie liczy 167 tys. żołnierzy, to stan różnych form służby. Jeżeli mówimy o armii 300-tysięcznej, daliśmy sobie określony czas realizacji zadania. Bardzo wygórowanego, ale i bardzo ambitnego. Siła osobowa to jest jedno, ale musimy przygotować odpowiednią infrastrukturę na potrzeby tych żołnierzy. Ta infrastruktura na wschód od Wisły została zniweczona. 

– przypomniał Skurkiewicz.

Od pierwszego centymetra polskiej ziemi

Dlaczego przez lata decydowano się na likwidację infrastruktury wojskowej na wschód od Wisły? - to kolejne pytanie, które padło w "Dziennikarskim Pokerze". 

- Filozofia strategiczna głównodowodzących za czasów PO była taka, że główną linię oporu ustawiano by na linii Wisły, oddawano by wschód kraju, a później działaniami okrążającymi próbowano by wyprzeć wroga. Nie zgadzamy się z taką polityką, żeby oddawać jakikolwiek skrawek polskiej ziemi wrogowi i nie zgadzamy się, żeby armia liczyła niespełna 100 tys. żołnierzy, bo taka armia nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa RP - powiedział Skurkiewicz.

Wiceszef MON dodał, że w przypadku konfliktu, w strategii przyjętej przez poprzedni rząd, mieszkańcy wschodnich miejscowości podzieliliby los Buczy czy Irpienia. - PiS nie zgadza się z takim działaniem. Dopóki będziemy sprawowali rządy, będziemy bronić naszych rodaków od pierwszego centymetra polskiej ziemi. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Wojciech Skurkiewicz #MON

Michał Kowalczyk