"Budżet podpisany i o to chodziło. Reszta bez znaczenia. Pieniądze trafią do ludzi, nic tego nie zatrzyma" - napisał na Twitterze premier Donald Tusk w reakcji na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy budżetowej na 2024 i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej.
Dziś po południu Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent Duda podpisał ustawę budżetową na 2024 rok, a także ustawę okołobudżetową i nowelę ustawy o szkolnictwie wyższym. "Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją" - przekazała KPRP.
W komunikacie Kancelarii Prezydenta dodano, że "analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych". "Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP" - oceniła KPRP.
Na decyzję prezydenta Dudy zareagował we wpisie na Twitterze premier Donald Tusk, obecnie przebywający w Brukseli w związku z posiedzeniem Rady Europejskiej. "Budżet podpisany i o to chodziło. Reszta bez znaczenia. Pieniądze trafią do ludzi, nic tego nie zatrzyma" - napisał Tusk.
Budżet podpisany i o to chodziło. Reszta bez znaczenia. Pieniądze trafią do ludzi, nic tego nie zatrzyma.
— Donald Tusk (@donaldtusk) January 31, 2024