"Problemem rządu Donalda Tuska jest to, że stosuje niemieckie rozwiązania, które nie działają, również w samych Niemczech. Implementuje je zaś ewidentnie – od gospodarki po politykę. Typowym przykładem gospodarczym jest rozprawienie się z atomem rękami lokalnych władz i aktywistów" - pisze Michał Kuź w najnowszym numerze "Gazety Polskiej Codziennie".
Wpędziło to niemiecką gospodarkę w głęboki kryzys energetyczny i recesję. Drugim rozwiązaniem jest sama konstrukcja polskiej sceny politycznej, a zatem koalicja trzech dużych partii, która ma stworzyć kordon sanitarny wokół tej czwartej i antyestablishmentowego planktonu. W Niemczech są to SPD, FDP i Zieloni, przy cichym poparciu chadeków, natomiast w Polsce KO, Trzecia Droga i Lewica.
Wszystko przy ciągłym przejeżdżaniu prętem po kratach „populistów” w nadziei, że się zradykalizują i tym zniechęcą wyborców. Problem polega na tym, że z czasem kordon musi być przełamany, taka jest logika demokracji. Po wykopaniu rowu mariańskiego nienawiści między establishmentem a resztą, partiom głównego nurtu pozostaje jednak w ostateczności tylko zanegowanie demokratycznych reguł gry, delegalizacje, aresztowania.
To – pomijając względy humanitarne – znacznie osłabia państwo i Niemcy wkrótce się o tym, zapewne, przekonają. A my?
Polecamy weekendowe wydanie #GPC wraz dodatkiem #NiecodziennaGazetaPolska oraz programem TV.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) January 25, 2024
Czytaj od 00:00 na » https://t.co/1HYRtWiDJA
Wspieraj #niezależnemedia » https://t.co/5oUNtNfQBb pic.twitter.com/yrWMRNECkz