Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Polska pomoże Niemcom w kryzysie gazowym? Sobolewski: "Po spełnieniu kamieni milowych"

Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski w programie "W Punkt" w Telewizji Republika powiedział, że Polska może pomóc Niemcom w kryzysie gazowym, jeżeli zachodni sąsiedzi oficjalnie się o to zwrócą. Ale nie bezwarunkowo. "Możemy zasugerować, że to zrobimy, po spełnieniu kamieni milowych" - stwierdził.

Czy Polska będzie pomagać Niemcom w kryzysie energetycznym? - to pytanie padło ze strony redaktor Katarzyny Gójskiej w programie "W Punkt" w Telewizji Republika". Usłyszał je sekretarz generalny PiS. 

Reklama

- My jesteśmy otwarci i chętni do pomocy, widać to w przypadku Ukrainy, a w przypadku naszych zachodnich sąsiadów, chętnie pomożemy Niemcom, jeżeli zwrócą się o pomoc. Na razie było zakomunikowanie, że trzeba było się podzielić gazem. Możemy zasugerować, że to zrobimy, po spełnieniu kamieni milowych

- odpowiedział poseł Krzysztof Sobolewski, dodając:

W pierwszej kolejności naszym zadaniem jest to, aby bezpieczni energetycznie byli Polacy. A w przypadku Niemiec, cóż, teraz chciałbym usłyszeć, jak przynajmniej cofają te słowa, albo przepraszają za te słowa, które padały, kiedy mówiliśmy o projekcie Nord Stream 1 (...) Dziś widać, że to nie Niemcy mieli rację, a my. Chętnie byśmy zobaczyli bicie we własne piersi przez Niemców, którzy uzależnili się od rosyjskich surowców energetycznych. 

Sobolewski dodał, że "gdyby polska gospodarka była całkowicie powiązana z gospodarką niemiecką, to nie rozwijałaby się w takim tempie, jak obecnie się rozwija".

- Nie przeszłaby praktycznie suchą stopą przez kryzys covidowy. Dlatego kryzys gospodarki niemieckiej będzie przekładał się na gospodarki innych państw UE, ale żeby to było przełożenie, które zachwiałoby polską gospodarką? Aż takim pesymistą bym nie był. Polska gospodarka radzi sobie dobrze

- powiedział parlamentarzysta PiS. Zaznaczył, że tylko wspólna polityka wobec wojny na Ukrainie i sankcje, które osłabią Rosję, to podstawowy warunek działań. - Jeżeli tego nie rozumieją Niemcy, to efekt jest taki, jaki widzimy w tej chwili - powiedział. 

Pół żartem, pół serio Sobolewski dodał, że "nawet najlepszy piłkarz na świecie przestał pracować w Niemczech i wybrał Hiszpanię". 

Reklama