Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Politolog dla niezalezna.pl: Jarosław Gowin może w praktyce zostać sam

- Porozumienie zostanie, natomiast posłowie partii podejmą indywidualne decyzje. Większość z nich będzie pewnie dalej w Zjednoczonej Prawicy w różnych kołach czy mniejszych partiach. Jarosław Gowin może w praktyce zostać sam, bo Porozumienie to partia z jego nazwiskiem - mówi w rozmowie z niezalezna.pl dr hab. Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Michał Dzierżak: Od kilku dni pojawiały się głosy, że Jarosław Gowin życzyłby sobie tego, by z rządu zostać usuniętym, a nie tego, by sam mógł z niego odejść. W obecnej sytuacji może być chyba zatem zadowolony?

Dr hab. Bartłomiej Biskup: To rozstanie przebiegło - przynajmniej w kwestii komunikacyjnej - raczej po myśli Gowina - nie odszedł, a został wyrzucony. Teraz jego narracja będzie taka, że bronił wartości, dobra przedsiębiorców itp. 

Nie brakuje też opinii, że wraz z utrzymywaniem się większości w Sejmie dla projektów PiS, grono stronników Jarosława Gowina będzie się sukcesywnie kurczyć.

Porozumienie zostanie, natomiast posłowie partii podejmą indywidualne decyzje. Większość z nich będzie pewnie dalej w Zjednoczonej Prawicy w różnych kołach czy mniejszych partiach. Jarosław Gowin może w praktyce zostać sam, bo Porozumienie to jego partia, z jego nazwiskiem. Jeżeli [Gowin] przejdzie do innego ugrupowania czy stworzy koalicję. to nazwisko gdzieś w polskiej polityce się utrzyma, będzie funkcjonować, zobaczymy, czy z takim wpływem na rzeczywistości jak dotychczas, ale na razie niewiele na to wskazuje. Porozumienie może okazać się małym kołem poselskim. Wszystko pokaże najbliższy miesiąc, do głosowań nad Polskim Ładem.

Jarosławowi Gowinowi bliżej będzie do PSL czy np. ruchu Szymona Hołowni?

Polskie Stronnictwo Ludowe wydaje się jedyną, naturalną możliwością. PSL balansuje na granicy progu wyborczego, a ten 1 proc. poparcia dla [partii] Gowina mógłby dać im szansę na jego przekroczenie. Oba ugrupowania są w miarę centrowe i nie byłoby wielkich różnic programowych. Te partie mogłyby być sobie potrzebne przed wyborami.

Jeśli realny stanie się scenariusz wcześniejszych wyborów, to odbędą się jesienią 2021 czy wiosną 2022?

Zdecydowanie myślę, że wiosna. Po pierwsze nadchodzi IV fala pandemii, dodatkowo, jeśli wejdzie Polski Ład, to rząd musi mieć czas, by zdyskontować efekty tego programu.

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

Michał Dzierżak