Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Możliwe zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji. Rzecznik rządu: To uściślenie przepisów

PiS zaproponował zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji, co wzbudziło protesty opozycji. Rzecznik rządu postanowił zdementować krążące doniesienia i wyjaśnił, na czym polega projekt. - To jest uściślenie przepisów, które już w tej chwili obowiązują, po to, aby nie było omijania prawa - mówił Piotr Müller.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Zbigniew Kaczmarek/Gazeta Polska

Wczoraj grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji. W projekcie wskazano m.in, że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego". Przedstawicielem wnioskodawców jest Marek Suski.

Przeciwko nowym przepisom protestuje opozycja, sugerując, że są one wymierzone w jedną z prywatnych telewizji. Te doniesienia dementuje Piotr Müller. 

- To jest uściślenie przepisów, które już w tej chwili obowiązują, po to, aby nie było omijania prawa. W tej chwili jest taka sytuacja, że w polskim porządku prawnym istnieje przypuszczalna możliwość wykupienia przez podmiot zagraniczny, taki jak rosyjski, chiński czy jakikolwiek inny, mediów omijając tę obowiązującą w tej chwili ustawę

 - mówił rzecznik rządu.

Jak zauważył, podobne, a czasem dalej idące przepisy obowiązują w Niemczech, Francji czy Austrii.

Według Müllera proponowane zmiany nie ograniczają pluralizmu mediów, bo "media mogą cały czas funkcjonować, tak jak chcą". "Chodzi o strukturę własnościową, która nie powinna mieć możliwości chociażby zakupu przez Rosjan, Chińczyków, polskich mediów, czy innych mediów europejskich, bo w innych krajach tak samo te przepisy obowiązują" - dodał.

Na uwagę, że posłowie koalicyjnego Porozumienia negatywnie odnoszą się do projekt, Müller odparł, że nie ma informacji co do poszczególnych decyzji posłów Porozumienia.

- Jak będzie to elementem głosowania, to wtedy będziemy widzieć jak faktycznie wygląda poparcie dla tego projektu

 - powiedział.

- Na razie dajmy się im zapoznać się z projektem ustawy i z kontekstem

 - dodał rzecznik rządu.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#ustawa o radiofonii i telewizji

Michał Kowalczyk