W siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi trwa protest okupacyjny rolników, którzy pojawili się wczoraj w budynku na rozmowach z kierownictwem resortu. Rolnicy chcą się widzieć z Tuskiem. Otrzymali jednak informację, że zamiast niego pojawi się co najwyżej Jan Grabiec z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
"Nie było żadnego kontaktu z panem Grabcem, to wszystko jest nieprawda. Miał być telefon do pana Grabca, nic nie było wykonane. Myśmy byli wprowadzani w błąd tak samo byliśmy oszukani, że pan premier też jest powiadomiony o tym że ma być tutaj z nami na rozmowach. Tego też nie było"
– powiedział Obszański, zaznaczając, że protestujący nie mieli możliwości porozmawiać z żadnym przedstawicielem Kancelarii Premiera.
Podkreślił, że wszystkie obietnice kontaktu były manipulacjami ze strony Kołodziejczaka. - Obiecał, że będzie pan premier, potem miał być pan Grabiec, nikogo nie było - oznajmił.
"To rzecz skandaliczna, że w sektorze rolnictwa (...) rolnicy są traktowani lekceważąco i są oszukiwani"
– stwierdził. Protestujący są przekonani, że minister Czesław Siekierski chciałby rozwiązać problem, jednak nie ma pełnomocnictw od premiera do kontaktu z innymi resortami.