Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Ruszył kongres PiS w Katowicach. Kaczyński: To początek długiej drogi do programu dla Polski

Mamy w tym momencie kryzys, taki generalny kryzys naszego państwa - oznajmił, otwierając konwencję PiS w Katowicach, prezes partii Jarosław Kaczyński. Polityk podkreślił, że rozpoczynające się wydarzenie rozpoczyna "długą drogę", która powinna zakończyć się programem politycznym dla Polski. Ocenił, że w Polsce „o wielu problemach trudno mówić”, a obecnie - jak mówił - „nasza wolność, jest zagrożona przez to wszystko, co dzisiaj w naszym kraju się dzieje”

W piątek rozpoczęła się dwudniowa konwencja Prawa i Sprawiedliwości pod tytułem "Myśląc Polska". Wydarzenie w Katowicach otworzył prezes Jarosław Kaczyński. Na wstępie podkreślił, że konferencja rozpoczyna długą drogę, która powinna zakończyć się powstaniem kolejnego, poważnego programu PiS dla Polski.

"To jest dzisiaj zadanie szczególnie trudne. Szczególnie trudne dlatego, że mamy w tym momencie kryzys, taki generalny kryzys naszego państwa. Kryzys, który po części jest dostrzegany przez społeczeństwo, już się toczy - oświata, kultura, mieszkalnictwo [oraz] taki, który jeszcze do końca nie jest dostrzegany, przynajmniej przez dużą część społeczeństwa, ale który jest nieunikniony, który wyraźnie się zarysowuje - to jest kryzys gospodarczy. I wreszcie proszę państwa mamy i takie zapowiedzi kryzysów, lub już kryzysy o ogromnej wadze, które są przez bardzo dużą część społeczeństwa [...] niedostrzegane - to są kryzysy dotyczące przyszłości naszego państwa, w jego być albo nie być, istnienia, albo nie istnienia - to są te wszystkie plany Unii Europejskiej a dokładnie plany w Brukseli Berlina, by dokonać takiej zmiany sytuacji w Europie [...] by - w istocie nie wszystkie - ale wszystkie poza dwoma, Niemcami i Francją - a być może jeszcze jakieś inne się znajdzie - państwa, w tym Polska, w gruncie rzeczy przestały istnieć"

– powiedział.

Prezes PiS oznajmił, że "bardzo się cieszy", iż konferencja jest tak bogata. Przypomniał, że zawrze się w niej 128 paneli. - Te panele będą się zajmowały, można powiedzieć, bardzo szeroką gamą różnego rodzaju kwestii, spraw, problemów od takich jak nasza tożsamość - tożsamość Polaków i atak na tą tożsamość [...] poprzez problemy państwa, problemem Konstytucji, problemy samorządów [...] polityki bezpieczeństwa, ,sprawami społecznymi, które tutaj już zostały wspomniane jako DNA naszej partii - wymieniał.

"Krótko mówiąc, tych [omówionych] problemów będzie tutaj bardzo, bardzo wiele"

– oznajmił.

- Program PiS musi koncentrować się wokół kluczowych obszarów takich jak bezpieczeństwo, sprawy społeczne, w tym mieszkalnictwo oraz służba zdrowia, a także sprawy gospodarcze - mówił prezes PiS.

- Te trzy tematy muszą być w tym programie wyeksponowane. Bo powtarzam, bardzo interesują społeczeństwo, dotyczą jego rzeczywistych interesów i w związku z tym muszą być ważne dla tych wszystkich, którzy mają ambicje przejęcia sterów państwa - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS wymienił też trzy kryteria porządkowania programu politycznego Prawa i Sprawiedliwości: polityczne - według niego to ma być program wyborczy, oddziałujący na świadomość społeczną, a nie jedynie naukowy opis rzeczywistości; prakseologiczne - uwzględniające powiązania przyczynowo-skutkowe między różnymi sferami życia oraz - jak mówił - kryterium generalne i dotyczące przyszłości, które wynika z globalnych wyborów politycznych, m.in. w Europie i Stanach Zjednoczonych. 

- Jeżeli podejmiemy te wszystkie najważniejsze kwestie i problemy, to będzie pierwszy krok w stronę czegoś bardzo ważnego. Zachęcam do uczestnictwa w tych dyskusjach. W Polsce o wielu problemach trudno jest mówić, ale trzeba szczerze o nich rozmawiać i do tego zachęcam, żeby stworzyć dobry program dla Polski - wskazał lider partii.

I dalej: "mamy dzisiaj do wyboru 2 opcje. Opcję niemiecko-brukselską i ten nowy traktat, który sprowadza się do powstania jednego hegemonialnego państwa. Kto wierzy w to, że jakiś naród niemający własnego ośrodka decyzji politycznych, będzie w stanie załatwiać dobrze swoje interesy, ten jest w błędzie. Nam proponuje się, żebyśmy takich instrumentów sami się pozbawili. Druga koncepcja została przedstawiona przez Donalda Trumpa na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Ona ma charakter ogólny, ale jest propozycją niezwykle ważną. Zakłada zorganizowanie państw demokratycznych w wymiarze światowym tak, by była to swego rodzaju demokracja zbrojna. Każde z tych państw musi wydawać co najmniej 5% PKB na obronność i mają to być państwa suwerenne. Ta koncepcja ma bardzo wyraźnie zreformować UE".

"Zawsze jest pytanie o pieniądze"

Otwierając konwencję w Katowicach Kaczyński podkreślił, że podczas wydarzenia obszernie poruszone zostaną kwestie gospodarki. - Chodzi tutaj o tą kwestię portfelową, ale przecież ta kwestia ściśle związana jest ze sprawami gospodarczymi i temu też jest poświęcone tutaj dużo bardzo paneli - począwszy od takich, co zajmują się sprawami poszczególnych branż, bo na przykład przemysłu stoczniowego, czy leśnictwa a skończywszy na tych generalnych, odnoszących się do całej konstrukcji gospodarczej - mówił.

"Trzeba też przypomnieć, że niezwykle ważnym problemem i często - wobec niezłego wzrostu gospodarczego Polski w ostatnich latach - pomijanym jest problem wysokości inwestycji, udziału inwestycji w PKB. Ten udział jest ciągle niewysoki, można powiedzieć nawet, że często zdecydowanie niski. Efektywny, bo wobec niezłego wzrostu oznacza to, że te inwestycje są efektywne, ale niewątpliwie powinny być większe"

– powiedział i dodał, że na ten temat panelu nie zauważył, ale sądzi, że w ramach innych dyskusji trzeba się nim zająć.

Zdaniem prezesa PiS "szczególnie Polski kapitał niewiele inwestuje". - Jeszcze mniej z kredytu, a przecież to kredyt stworzył dzisiejszy świat, ten świat rozwinięty z takimi ogromnymi możliwościami. Bez kredytu po prostu tego świata by nie było. Trzeba umieć ryzykować, trzeba umieć korzystać z kredytu. No jeszcze gorzej jest z innowacjami, chociaż pod pewnymi względami sytuacja się poprawiła, ale ciągle naprawdę wygląda to bardzo mizernie. To są te kierunki, które dzisiaj są naprawdę bardzo, bardzo potrzebne po to, by wzrost w Polsce się utrzymał i można powiedzieć, że żeby nawet wzrost wzrósł. To znaczy, żeby był jednak wyższy - nie 3, a 4 a może nawet 5 proc. i to tak ,regularnie bo to by nas szybko zbliżyło do poziomu już tych najbogatszych państw w Unii Europejskiej, czy w ogóle najbogatszych państw świata - kontynuował.

Jak wskazał, sprawy gospodarki mają wpływ na inne kwestie. - Jeżeli spojrzymy tak z góry, można powiedzieć, z dużej wysokości na sprawy, czy to służby zdrowia, czy zbrojeń, czy w ogóle szerzej - bezpieczeństwa, czy nawet kultury, nauki oczywiście, jakikolwiek sprawy to, w gruncie rzeczy zawsze jest pytanie także o pieniądze i nie jest tak, że zawsze pieniądze są tą metodą najważniejszą [...] ale jeśli pytamy o pieniądze, to pytamy z jednej strony oczywiście też o wspomnianą już sprawę kapitału prywatnego, także inwestycji zagranicznych, ale pytamy przede wszystkim o zasoby naszego państwa. O te zasoby, które są w finansach publicznych, a mamy w tych finansach publicznych bardzo ciężki kryzys - ocenił.

"To jest już proszę państwa to rysowanie się, choć często Polacy jeszcze tego nie zauważają, czy nie chcą zauważyć, dużego, albo nawet wielkiego kryzysu gospodarczego, także i bezrobocia"

– oznajmił.

Podkreślił, że priorytetem powinna być naprawa finansów publicznych. Przypomniał, że od tego Prawo i Sprawiedliwość zaczęło swoje rządy w 2005 roku. - Cała polityka społeczna polityka [...] sprowadzała się do tego, żebyśmy mieli pieniądze, że ta sytuacja "pieniędzy nie ma i nie będzie" została zlikwidowana. To były pieniądze budżetowe, pozabudżetowe, ale także pieniądze z funduszy, które już miały nieco innym charakter [...] ale my potrafiliśmy je mobilizować i dzięki temu mogliśmy walczyć także z wielkimi kryzysami - powiedział.

Odniósł się też do walki jego rządu z inflacją wywołaną atakiem Rosji na Ukrainę. - Każdy, kto twierdzi, że przyczyny były inne, niż właśnie ta wojna, ten po prostu kłamie, a każdy, kto twierdzi, że ta walka była prowadzona w osób niewłaściwy też kłamie i dzisiejsza niska inflacja jest właśnie tej walki wynikiem, a nie żadnych zabiegów tego pożal się Boże rządu - oznajmił.

"Nasza wolność jest zagrożona"

Jarosław Kaczyński pod koniec swojego wystąpienia na konwencji programowej PiS w Katowicach ocenił, że w Polsce „o wielu problemach trudno mówić”, a obecnie - jak mówił - „nasza wolność, jest zagrożona przez to wszystko, co dzisiaj w naszym kraju się dzieje”. - O tym trzeba mówić - oświadczył.

Sprecyzował, że uwzględnia w tym również kwestie praworządności, co jego zdaniem wynika z działań obecnej władzy, „czego personifikacją” jest minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek. - O jego poprzedniku też nie zapominajmy - dodał, nawiązując do Adama Bodnara. Dlatego, prezes PiS zachęcił ludzi obecnych na konwencji, by uczestniczyli w dyskusjach.

- Trzeba tu mówić szczerze o wszystkim. Jeśli będziemy to robili, to powinno nam się udać. To się nam uda

- podkreślił Kaczyński.

- Jeżeli pójdziemy w tych kierunkach, o których tutaj mówiłem, jeżeli podejmiemy wszystkie te problemy, także te najważniejsze, te generalne, te wszystkie wybory, które są przed nami, to będzie pierwszy krok w stronę czegoś naprawdę bardzo, bardzo ważnego - oświadczył.

Źródło: niezalezna.pl