Rosja rozpatruje możliwość zablokowania mediów uznanych za \"zagranicznych agentów\" w dniu wyborów prezydenckich 18 marca i w dzień ciszy wyborczej. Ewentualna blokada może dotyczyć Głosu Ameryki i Radia Swoboda - podał dziennik \"Izwiestija\" powołując się na źródła w parlamencie.
O takiej możliwości poinformował parlamentarzysta Andriej Klimow, który oświadczył, że media uznane w Rosji za "zagranicznych agentów" rozpowszechniają wezwania do bojkotu wyborów prezydenckich.
Klimow, który kieruje komisją Rady Federacji (wyższej izby parlamentu) ds. zapobiegania ingerencji w sprawy wewnętrzne Rosji, zapewnił, że zapis umożliwiający ograniczenia rozpowszechniania informacji zawarty jest w rosyjskiej konstytucji. Istnieją więc stosowne mechanizmy prawne.
O tym, że czasowa blokada może dotyczyć Głosu Ameryki i Radia Swoboda (rosyjskiej redakcji Radia Swoboda/Radia Wolna Europa), poinformowały źródła w parlamencie cytowane przez dziennik "Izwiestija".
Pod koniec zeszłego roku w Rosji przyjęto przepisy, zgodnie z którymi media zagraniczne w tym kraju mogą być uznawane za "zagranicznych agentów". Nadanie im takiego statusu oznacza objęcie tych mediów takimi samymi restrykcyjnymi wymogami, jakie przyjęto w Rosji w 2012 roku wobec organizacji pozarządowych. Do tej pory nowe prawo zastosowano wobec mediów amerykańskich - Głosu Ameryki, Radia Swoboda i kilku związanych z nimi projektów medialnych.