Donald Tusk jako żałosna podróbka Donalda Trumpa i Elona Muska, czyli deregulacyjny miś na miarę naszych czasów - pisze były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Polityk skomentował wymowny fragment poniedziałkowej konferencji. Widać na nim, jak Rafał Brzoska wprost śmieje się z propozycji (właściwie jej braku) premiera.
W poniedziałek podczas konferencji "Polska. Rok przełomu" premier Donald Tusk zapowiedział, że w tym roku inwestycje w Polsce przekroczą ponad 650 mld zł.
Jedną z głównych deklaracji była otwartość na „deregulację” - odciążenie przedsiębiorców od nadmiernej biurokracji. Rząd jednak nie ma nic w zanadrzu - dlatego premier Donald Tusk zwrócił się do Rafała Brzoski, by ten skompletował zespół i przygotował konkretne rozwiązania.
Założyciel i prezes firmy InPost odpowiedział: "zrobię wszystko, by zjednoczyć środowiska przedsiębiorców i wspólnie – z politykami wszystkich opcji, rządem, urzędnikami oraz organizacjami społecznymi – przygotować konkretne propozycje zmian deregulacyjnych".
W pierwszych komentarzach po konferencji, wśród ekspertów dominuje zawód z uwagi na brak konkretów. Sama konferencja wybrzmiewa też wśród polityków. Głos w sprawie zabrał były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
„Donald Tusk jako żałosna podróbka Donalda Trumpa i Elona Muska, czyli deregulacyjny miś na miarę naszych czasów” – rozpoczyna.
I dalej:
„To jest miś, którego zafundowali nam ci, którzy dali się oszukać kłamstwom Platformy Obywatelskiej, z Wilanowa czy Jagodna, którzy w swojej naiwności lub głupocie uwierzyli, że mają do czynienia z profesjonalistami. Tymczasem to banda nieudaczników, których jedyny pomysł na „modernizację” to polityczna retoryka prowadzona w najbardziej nieudolny sposób, za którą nie ma nic”.
Cały wpis poniżej: