Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Bogdan Dobosz,
10.10.2018 16:13

Quebec ma dość postępowców

Zniechęcenie liberalnymi eksperymentami, szczególnie z przyjmowaniem migrantów, tak wyraźnie dostrzegalne w Europie dotarło do Kanady. W październikowych wyborach do lokalnego parlamentu w Quebecu samodzielne zwycięstwo odniosła centroprawicowa Koalicja Przyszłość Quebecu (CAQ).

Zdobyła ona 74 ze 125 mandatów. Dotychczas rządząca Partia Liberalna poniosła klęskę i ma zaledwie 32 miejsca w parlamencie. Koalicja Przyszłość Quebecu wystartowała po raz pierwszy w wyborach w tej prowincji w 2012 r. i uzyskała wówczas tylko 19 mandatów. Głównymi tematami kampanii wyborczej były sprawy emerytur i służby zdrowia. Debatowano także o ekologii, płacy minimalnej i edukacji, zwłaszcza o rozszerzeniu jej na czterolatki. Jednak CAQ przede wszystkim zawdzięcza swój sukces podjęciu tematu imigracji. W swoim programie ogłosiła zmniejszenie kwot przyjęcia imigrantów do tej prowincji z 50 do 40 tys. rocznie. Przewodniczący CAQ François Legault zwracał uwagę, że zbyt duży napływ nowych mieszkańców zagraża Quebecowi. Wynik tych lokalnych wyborów to wyraźna żółta kartka także dla superpostępowego premiera Kanady liberała Justina Trudeau.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane