Karol Nawrocki szybko zyskuje rozpoznawalność, popularność i zaufanie, natomiast Rafał Trzaskowski wytracił impet - zauważył prof. Henryk Domański w rozmowie z Katarzyną Gójską. Ekspert dodał: - Co o tym myśli Donald Tusk? Czy nie bierze pod uwagę tego wariantu, o którym wielokrotnie była mowa, że za jakiś czas, może za miesiąc, a może za dwa, dojdzie do wniosku albo zacznie powoli przekonywać, wysuwać tego typu argumenty, że jednak coś tutaj trzeba zrobić z tym kandydatem?
Prof. Domański został poproszony o ocenę dotychczasowej "prekampanii wyborczej". Gość zwrócił na dwie charakterystyczne elementy, które można zauważyć w ostatnich dniach.
Po pierwsze zmniejszenie się dystansu między Karolem Nawrocki a Rafałem Trzaskowskim. Przecież jakieś dwa miesiące temu pojawiło się nazwisko Nawrockiego, ale wtedy notowania Trzaskowskiego były na poziomie 60% [...]w tej chwili jest to taka tendencja spadkowa. Nawrocki idzie w górę i będzie się dalej posuwał w górę. Do jakiego momentu to trudno w tej chwili powiedzieć, ale to jest pierwsza rzecz. Ten start był bardzo dobry.
Z tego wynika, że mimo tych ataków z różnych stron, wykorzystywania jakichkolwiek wydarzeń czy nawet nie wydarzeń, zmyślanie sobie różnych rzeczy, żeby go zdyskredytować, to się okazuje - jak widać po tych wynikach - się nie udało. Myślę, że Platforma Obywatelska zaczęła to za wcześnie robić. To nie zadziała, to już nie będzie miało tej siły perswazyjnej. Mogłaby to zrobić najlepiej na jakieś dwa tygodnie przed wyborami, gdzieś w kwietniu. To by wtedy zadziałało. I to jest pierwsza cecha.
A drugi element?
Natomiast zdumiewające jest pewne osłabienie aktywności Rafała Trzaskowskiego. Tak mi się wydaje. On na tle tej aktywności Nawrockiego ginie. Jakby to nie jest ten Trzaskowski, tutaj nie stoi za nim tego typu poparcie ze strony Platformy Obywatelskiej na forum publicznym, jakie miało miejsce dwa miesiące temu, kiedy był rzeczywiście traktowany jako główny kandydat, że wszystko może się zakończyć w ogóle w pierwszej turze. To są takie chyba dwie charakterystyczne cechy tego, co się dzieje w tej chwili. Tutaj zdecydowanie na pierwszym planie jest Nawrocki. Jak długo to będzie się ciągnęło, to trudno powiedzieć. W tej chwili wszystko działa raczej na korzyść tego kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.
Socjolog zwrócił również uwagę na możliwość dramatycznego zwrotu akcji w przyszłym roku. Jak stwierdził:
I powstaje oczywiście pytanie, na które w tej chwili nie odpowiemy. Co o tym myśli Donald Tusk? Czy nie bierze pod uwagę tego wariantu, o którym wielokrotnie była mowa, że za jakiś czas, może za miesiąc, a może za dwa, dojdzie do wniosku albo zacznie powoli przekonywać, wysuwać tego typu argumenty, że jednak coś tutaj trzeba zrobić z tym kandydatem.
Prof. Domański podkreślił:
Jeżeli mówimy o testowaniu różnych rzeczy, to ja myślę, że pan premier testuje, znaczy testuje różne narzędzia, co by tutaj zrobić, jak najlepiej przekonać Polaków, że ktoś, kto miał o wiele lepsze notowania od niego, powinien być podmieniony, bo się nie sprawdził