Burze, które pojawiły się nad Warszawą w poniedziałek po południu skutkowały licznymi utrudnieniami na warszawskich drogach. Na największych ulicach woda uszkodziła sygnalizacje świetlne. Zalanych było wiele ulic, skrzyżowań.
Na godz. 21 w poniedziałek mazowieccy strażacy odnotowali ponad tysiąc zgłoszeń z czego 985 było związanych z opadami deszczu, a nieco ponad 40 z silnym wiatrem - poinformował rzecznik komendanta głównego Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie mł. brygadier Karol Kierzkowski.
Kierzkowski poinformował, że w związku z frontem burzowym na terenie woj. mazowieckiego na godzinę 21 odnotowano 985 zdarzeń związanych z opadami deszczu i 43 z silnym wiatrem. Najwięcej zdarzeń było w Warszawie (247), Garwolinie (96), powiecie warszawskim zachodnim (100), Pruszkowie (70), Piasecznie (63), Legionowie (60) i Grójcu (50).
Wczoraj w województwie mazowieckim obowiązywały ostrzeżenia drugiego i trzeciego stopnia przed burzami z gradem, wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Skutki burzy w Warszawie były widoczne na ulicach miasta. W wielu miejscach zalaniom towarzyszyły awarie sygnalizacji.
Zdjęciami i filmami Warszawiacy dzielili się na Twitterze.
Nie dla kpin i żartów, nie dla upajania się tym smutnym obrazem, raczej z pytaniem jak długo jeszcze? To moja ulica, przy niej mieszkam od ponad 30 lat. Warszawa, Wawer. Od lat bez zmian. Współczuję moim Sąsiadom. Kiedyś usłyszałem, że tak jest przez to, że ja tu mieszkam. Słabo? pic.twitter.com/DDOWw10JWE
— Cezary Andrzej Jurkiewicz (@c_jurkiewicz) June 22, 2020
Warszawa, dzielnica po dzielnicy podtopiona. Tak od wczoraj. Oczywiście siły natury nie są łatwe do ujarzmienia, ale gdyby betonoza w Warszawie była mniejsza, zapewne by to sytuacji nie pogorszyło.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) June 22, 2020
Jedno zastanawia od wczoraj, gdzie jest @trzaskowski_ ? https://t.co/xDrzQBvGwS
Jak mam nie przeklinać?!!! Straż właśnie wpompowuje wodę na nasze boisko! @WarszawaWlochy @K_Stanowski zobacz jak dobija się nasze boisko. Co się w @warszawa?! pic.twitter.com/FdRsuis9ZH
— Stanisław Gajlewicz (@SGajlewicz) June 22, 2020
#Warszawa tonie, a #Trzaskowski2020 jeździ po kraju i opowiada bajki tym, którzy nie poznali jeszcze jego zdolności w zakresie zarządzania.... pic.twitter.com/4E0Pov2l8f
— Piotr Mazurek (@mazurek_piotr) June 21, 2020
nie Wenecja to, tylko dzisiejsza Warszawa. Ulice, parki, parkingi i przejścia /zwłaszcza te podziemne/.
— @andrzej (@andrzejslony) June 22, 2020
Ulice wyłączone z ruchu. A z góry systematycznie dolewa. @trzaskowski, a może #StanNadzwyczajny #StanKlęskiŻywiołowej pic.twitter.com/CSB23ZTOc8
Platforma rządzi w Warszawie nieprzerwanie już prawie 14 lat. Betonoza, asfaltoza i kostkoza spowodowały, że woda nie ma, gdzie wsiąkać. Więc w Warszawie tworzą się na ulicach rwące potoki. https://t.co/znM7msmZz3
— Paweł Lisiecki 🇵🇱👨👩👦👦 (@lisieckipawel) June 22, 2020
Deszcz leje, ulice zalane, a w centrum Warszawy cześć świateł nie działa. Ryzyko wypadku, czy zwykłej stłuczki jest dziś bardzo wysokie. Ciekawe jakie będą statystyki... A gdzie jest Rafał Trzaskowski, włodarz naszej Stolicy? Stara się jakos rozwiazac ten problem?
— Piotr Nisztor (@PNisztor) June 22, 2020
Przez Warszawę przeszła ulewa, ulice pod wodą, kanalizacja zapchana... Na szczęście stolica może liczyć na czujną opiekę swojego prezydenta...🤓
— Dominik Kuciński (@DominikKucinsk) June 22, 2020
A nie... przepraszam🙄 https://t.co/TqRCmGP1bE