- Na zachód Europy płynie z Polski rzeka kłamstwa na temat ustawodawstwa wobec wymiaru sprawiedliwości - ocenił prezydent Andrzej Duda. Zdaniem prezydenta Polska jest demonizowana przez grupy, które widzą, że tracą wpływy. - Władza sądownicza próbuje pokazać, że ma przewagę na pozostałymi władzami - dodał.
Prezydent w rozmowie z TVP Info pytany był m.in. o krytyczne głosy z zagranicy wobec m.in. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i nowelizacji ustaw sądowych.
"Na zachód Europy płynie z Polski rzeka kłamstwa na temat tego, co dzieje się, jeżeli chodzi o ustawodawstwo wobec wymiaru sprawiedliwości. Opowiadane są niestworzone historie, Polska jest demonizowana"
- podkreślił.
Zdaniem prezydenta czynią to grupy, które widzą, że tracą swoje wpływy.
"Te grupy, które dzisiaj próbują de facto prawie, że rozwiązania siłowego wobec demokratycznie wybranych w Polsce władz"
- ocenił.
TYLKO U NAS@prezydentpl @AndrzejDuda: Na zachód Europy płynie z Polski rzeka kłamstwa nt. tego, co się dzieje. Polska jest demonizowana przez grupy, które widzą, że tracą swoje wpływy#Woronicza17 #wieszwięcej pic.twitter.com/l6T0qGgjH2
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) 22 grudnia 2019
"Władza sądownicza próbuje pokazać całemu społeczeństwu i wybranej przez nie władzy i ustawodawczej, i wykonawczej, że jest mocniejsza niż tamte władze, czyli że ma nad nimi przewagę"
- powiedział prezydent.
Andrzej Duda zaznaczył, że ani polska konstytucja, ani zasada trójpodziału władz takiej sytuacji nie przewidują.
Według prezydenta jest pytanie także o to, kto w ogóle tę władzą wybiera.
"Jeżeli władza, która jest wybrana przez społeczeństwo w wyborach bezpośrednich w większości ma się mniej liczyć niż władza wybrana w sposób pośredni i to do tej pory na zasadzie kooptacji przez środowisko sędziowskie - no, to muszę powiedzieć, że od demokracji my się oddalamy bardzo"
- podkreślił.
Andrzej Duda został także zapytany o konstytucyjny zapis, zgodnie z którym władza zwierzchnia należy do narodu.
"Jako prezydent mogę obiektywnie powiedzieć: dzisiaj mamy taką sytuacją, że środowisko sędziowskie na czele z niestety istotną grupą sędziów SN usiłuje uniemożliwić społeczeństwu realizację tej właśnie zasady"
- wskazał