\"Stadion Lecha i kibole – ostatni bastion wolności w umęczonym lewacką paranoją Poznaniu\" – transparent z takim napisem pojawił się na stadionie Lecha podczas meczu z Legią Warszawa, który rozgrywany był w Poznaniu. Kibice nie po raz pierwszy pokazują w ten sposób, co myślą o polityce prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka z Platformy Obywatelskiej.
Konflikt między prezydentem Poznania a kibicami Lecha trwa od około dwóch lat. Jaśkowiak niejednokrotnie zarzucał kibicom drużyny "ksenofobię i rasizm". Stwierdził tak ponieważ podczas jednego z meczów na stadionie Lecha, pojawiły się okrzyki o treści antyislamskiej, a to nie mogło spotkać się z aprobatą prezydenta z PO. Podczas jednej z debat stwierdził. że jego zdaniem źródłem rasistowskich aktów agresji na ulicach Poznania jest właśnie stadion. Kibicom Kolejorza nie podoba się za to fakt, że prezydent nie pojawił się na obchodach Powstania Wielkopolskiego. Regularnie za to uczestniczy w demonstracjach Komitetu Obrony Demokracji, manifestacjach popierających uchodżców czy... Marszach Równości.
Tego ostatniego nie mogli nie odnotować kibice Lecha. "Poznań przeprasza za tęczowego Jacka" – transparent z taką treścią pojawił się na trybunach we wrześniu ubiegłego roku podczas meczu z Arką Gdynia. Dodatkowo transparent opatrzony był rysunkiem przedstawiającym prezydenta Poznania, który trzymał w rękach tęczową flagę i wibrator.
Podczas innego meczu Lecha, ze Śląskiem Wrocław, kibice przedstawili prezydenta Poznania jako psa w kagańcu, a obok umieszczono napis „samozwańczy bokser z Dębca”, co było nawiązaniem do zamiłowania Jaśkowiaka do pięściarstwa.
Kibice niejedoktotnie podkreślali, że Jaśkowiak "hańbi urząd prezydenta poznania".
Upust swoim odczuciom dali również dziś, podczas meczu Lecha z Legią Warszawa.
Prosty przekaz kibiców @lechpoznan, którzy mają już chyba dość polityki swojego prezydenta. Nie lekceważyłbym stadionu.Zdj. @Jarek_Kilinski pic.twitter.com/47Jaehb8ih
— Karol Gac (@Karol_Gac) 1 października 2017