W Czechach nie przeprowadza się badań zwanych exit polls. Urząd statystyczny sukcesywnie podaje wyniki z policzonych okręgów wyborczych.
Pełne nieoficjalne wyniki, opracowywane przez czeski urząd statystyczny, znane będą kilka godzin po zamknięciu lokali wyborczych. Przed głosowaniem analitycy oceniali szanse obu kandydatów jako wyrównane.
Zdaniem komentatorów Czesi traktowali głosowanie jako swoisty plebiscyt popularności związanego z lewicą Zemana. Jeszcze przed kampanią wyborczą krytykowano styl jego prezydentury, a także współpracowników szefa państwa. Media podkreślały jego sympatie do Rosji i Chin. W kampanii wyborczej Zeman mówił m.in. że Rosja nie jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Czech. Bezpartyjnemu Drahoszowi z kolei wypominano, mimo iż temu przeczył, chęć przyjmowania uchodźców w Europie.
Zdaniem analityków instytutu badania opinii publicznej Median, którzy na bieżąco oceniają wyniki głosowania, prezydent Zeman może wygrać z wynikiem ok. 53 procent.
Policzone głosy wskazują na frekwencję 66 proc., a więc wyższą niż w pierwszej rundzie.