Moskwa „j…e” PiS. Rosyjskie służby w wulgarnej akcji PO » CZYTAJ TERAZ »

Prezydent o przesłuchaniu Skrzypek: Pozostaje pytanie, czy w przesłuchaniu uczestniczył protokolant

- Pozostaje wielkim znakiem zapytania, czy w przesłuchaniu Barbary Skrzypek uczestniczył protokolant. To znaczy, czy była czwarta osoba [obok prokuratura i pełnomocników strony zawiadamiającej], profesjonalnie pracująca w prokuraturze, której zadaniem było protokołowanie tego przesłuchania. Pełnomocnik Barbary Skrzypek poinformował mnie, że nie widział takiej osoby w tym pokoju, gdzie odbywało się przesłuchanie - powiedział dzisiaj prezydent RP Andrzej Duda podczas oświadczenia skierowanego do mediów.

Andrzej Duda
Andrzej Duda
fot. Przemysław Keler - KPRP

Prezydent podczas wtorkowego oświadczenia zaznaczył, że znał dobrze Barbarę Skrzypek, zatem jej śmierć była także dla niego ogromnym ciosem. Ocenił, że to "szalenie smutna, a dla najbliższych tragiczna sytuacja". Przekazał wyrazy współczucia rodzinie i znajomym zmarłej.

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

"Nikt z nas nie spodziewał się tego, że może dojść do takiej sytuacji" - podkreślił. Dodał, że ta sprawa poza "samą tragicznością śmierci kobiety 66 - letniej, a więc śmiało można powiedzieć w kwiecie życia, i z całą pewnością śmierci przedwczesnej, ma także swój aspekt państwowy".

Według niego "trudno zaprzeczyć, że ta zapaść zdrowia, która ostatecznie doprowadziła do śmierci Barbary Skrzypek, miała miejsce kilkadziesiąt godzin po przesłuchaniu, w którym brała udział w warszawskiej prokuraturze okręgowej, wezwana w charakterze świadka przez prok. Ewę Wrzosek w sprawie tzw. dwóch wież".

Prezydent przypomniał, że zaprosił do Pałacu Prezydenckiego w tej "bulwersującej sprawie" Rzecznika Praw Obywatelskich. prof. Marcina Wiącka oraz pełnomocnika Barbary Skrzypek, mec. Krzysztofa Gotkowicza.

- To, co usłyszałem, przede wszystkim od pełnomocnika, w zakresie, w którym mógł ujawniać szczegóły, samo w sobie jest bulwersujące. Pełnomocnik dwukrotnie zwracał się do prokurator o dopuszczenie go do udziału w czynnościach jako pełnomocnika świadka, co jest dozwolone przepisami kpk. Dwukrotnie mu tego odmówiono, mimo tego, że argumentował to stanem zdrowia jego klientki. To samo potwierdzała obecna w prokuraturze Barbara Skrzypek, prosząc o to, by mecenas został dopuszczony. Odmówiono mu tego zdecydowanie, został wyproszony

- relacjonował prezydent RP.

Wątpliwości wobec bezstronności

Dodał, że informacji, które posiada od mec. Gotkowicza, w czynnościach brały udział trzy osoby - prokurator prowadzą i dwóch pełnomocników zawiadamiającego, z "których jednym był pan mec. Dubois, którego inklinacje polityczne i poglądy są powszechnie znane, ponieważ mecenas nie wahał się przez ostatnie lata publikować ich w internecie i wypowiadać się w sposób krytyczny, czy wręcz nienawistny o obozie Zjednoczonej Prawicy".

- Można nie tylko odnieść wrażenie, ale w istocie prawdopodobnie tak było, że tak naprawdę pani Barbara Skrzypek przesłuchiwana była przez 3 osoby, których bezstronność w tej sprawie nasuwa wątpliwości.

- Wątpliwości nasuwa też, co jest przykre, kwestia bezstronności samej prokurator, znanej z bardzo politycznych, bardzo ostrej wypowiedzi, wręcz radykalnych, biorąc pod uwagę prawnika. Używała określeń, które z ust prawnika, prokuratora, który reprezentować powinien zawsze interes publiczny, a nie własne poglądy czy przekonania, muszą budzić wątpliwości. Jest bulwersujące to, że została wyznaczona do sprawy, która ma charakter polityczny. Zważywszy, że to postępowanie, którego prowadzenia odmówiła kilka lat prokuratura i odmowa została zatwierdzona przez Sąd Okręgowy w Warszawie, czyli de facto była to sprawa zamknięta. Dzisiaj toczy się na nowo i prokurator generalny wyznaczył do niego takiego, a nie innego prokuratura, doskonale wiedząc, komu tę sprawę powierza i jaki jest profil osobowościowy i światopoglądowy tej osoby i jakie zachowania prezentuje, bo była współpracownikiem Adama Bodnara w Ministerstwie Sprawiedliwości, jego doradcą. Zna prokurator Wrzosek doskonale, jej pogląd i zachowania

- dodał prezydent Duda.

Prezydent zwrócił uwagę na jeszcze jedną kwestię.

- Pozostaje wielkim znakiem zapytania, czy w przesłuchaniu Barbary Skrzypek uczestniczył protokolant. To znaczy, czy była czwarta osoba [obok prokuratura i pełnomocników strony zawiadamiającej], profesjonalnie pracująca w prokuraturze, której zadaniem było protokołowanie tego przesłuchania. Pełnomocnik Barbary Skrzypek, mec. Krzysztof Gotkowicz, poinformował mnie, że nie widział takiej osoby w tym pokoju, gdzie odbywało się przesłuchanie. To bardzo poważne pytanie, czy był tam ktoś czwarty, czyli można zakładać - bezstronny świadek tego postępowania i tego, co tam się działo

- pytał prezydent RP.

Dzisiaj Prokuratura Okręgowa w Warszawie ma upublicznić zanonimizowany protokół z przesłuchania Barbary Skrzypek.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Andrzej Duda

Michał Dzierżak