Pracownik "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski opublikował artykuł dotyczący szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomira Cenckiewicza, w którym powoływał się na "anonimowego informatora" - ujawnione zostały ściśle tajne, wrażliwe dane medyczne z ankiety bezpieczeństwa. Płk Artur Hejne, emerytowany funkcjonariusz Służby Kontrwywiadu Wojskowego, ujawnił na antenie TV Republika, że przeciek musiał pochodzić z SKW.
Całą sytuacją oburzeni są nie tylko politycy różnych opcji - głośno protestują także środowiska prawnicze czy lekarskie, wskazując na skandaliczne okoliczności ataku na Sławomira Cenckiewicza.
Głos zabrał też prezydent Karol Nawrocki - również bezpardonowo atakowany w czasie kampanii wyborczej.
"Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same. Tym razem wymierzone nie we mnie, a w mojego Ministra" - napisał prezydent na portalu X.com.
Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same. Tym razem wymierzone nie we mnie, a w mojego Ministra @Cenckiewicz. https://t.co/LxCcZiKFvH
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) December 15, 2025
W sprawie ujawnienia tajnych danych dotyczących prof. Cenckiewicza śledztwo wszczęła prokuratura, a sam szef BBN zapowiedział kroki cywilne i prawne wobec autora artykułu, jak również kierownictwa SKW.