Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Premier Węgier przestrzega rodaków przed złą decyzją podczas wyborów. Padły dobitne słowa

Premier Węgier Viktor Orban ostrzegł wyborców, że Budapeszt będzie nie do poznania w razie chybionej decyzji podczas niedzielnych wyborów parlamentarnych, gdyż Węgry staną się „krajem imigracyjnym”. – My, Węgrzy, mamy jedną ojczyznę.(…) Wystarczy raz podjąć złą decyzję, zrobić niewłaściwy krok i nie da się zahamować na równi pochyłej – podkreślił Viktor Orban.

www.facebook.com/orbanviktor

Premier Orban przemówił na uroczystości otwarcia kampusu Narodowego Uniwersytetu Administracji Publicznej (NKE). Podkreślił, że obecnie Budapeszt jest jednym z najbezpieczniejszych miast świata, ale „wystarczy jedna zła decyzja, jedne chybione wybory i nie poznamy Budapesztu”.

Szef węgierskiego rządu ocenił, że w stolicy Węgier dobrze jest mieszkać, wychowywać dzieci i mieć świadomość bezpieczeństwa swojej rodziny, natomiast „w miastach imigracyjnych już tak nie jest”. Podkreślił, że właśnie o tym będą decydować wyborcy w niedzielę. Ostrzegł, że ci wyborcy, który zagłosują w niedzielę na kandydatów opozycji, wybiorą „ścieżkę prowadzącą ku codzienności kraju imigracyjnego”, a ci, którzy „wybiorą naszych kandydatów, zagłosują na bezpieczeństwo”.

My zagwarantujemy, że Budapeszt będzie nadal pięknym, pasjonującym i bezpiecznym miastem – zadeklarował.

Dodał, że imigracja na Węgrzech zagraża w pierwszym rzędzie właśnie Budapesztowi i jego mieszkańcom, a ogrodzenie postawione na południowej granicy kraju chroni przede wszystkim stolicę.

My, Węgrzy, mamy jedną ojczyznę.(…) Wystarczy raz podjąć złą decyzję, zrobić niewłaściwy krok i nie da się zahamować na równi pochyłej. Dziś znów chcą nam odebrać ojczyznę – mówił.

Podkreślił, że "w interesie naszych rywali nie leży to, by Węgry miały silny i dobrze działający rząd; chcą słabego państwa i słabego rządu, który będzie spełniać kierowane tu polecenia".

Orban zarzuca opozycji, że działa pod dyktando amerykańskiego finansisty węgierskiego pochodzenia George’a Sorosa, który – jak twierdzą węgierskie władze – chce sprowadzenia do Europy milionów imigrantów.

Dla nas natomiast Węgry są najważniejsze. Sami chcemy pisać swoją przyszłość, po węgiersku – zaznaczył Orban.

Sondaże wskazują przed wyborami na ogromną przewagę koalicji Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej nad rywalami. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Węgry #wybory #Viktor Orban #Fidesz #imigracja

redakcja