Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję na lotnisku tuż po wylądowaniu samolotu polskich linii lotniczych w Warszawie. Funkcjonariusze wyprowadzili byłego ministra sprawiedliwości z pokładu maszyny i przewieźli do Sejmu. Chodziło o doprowadzenie polityka przed działającą nielegalnie sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa. Ziobro ma zeznawać przed nią w charakterze świadka.
Na salę obrad w nowym budynku sejmowym, gdzie odbywają się komisje chcieli wejść politycy PiS. Co więcej, mieli nie zostać tam w ogóle wpuszczeni. Michał Wójcik przekonywał, że jako poseł, a także członek komisji śledczej w przeszłości, wie, że zgodnie z prawem może uczestniczyć w obradach. - Każdy poseł ma prawo uczestniczyć w komisjach - tłumaczył dziennikarzom.
Dodał, że sytuacja, której jesteśmy świadkami, w której polityk, który wcześniej publicznie mówił o swoich planach i gdzie będzie, a wysyłane są za nim służby to "farsa" i "ośmieszanie państwa" przez obecnie rządzących.
Karty posłów przestały działać
- Straż marszałkowska celowo wyłączyła nam (możliwość - red.) wejścia - wyznał przed kamerami Mariusz Gosek. Zaprezentował nagranie, na którym widać, jak za pomocą swojej wejściówki próbuje dostać się do sejmowego budynku, gdzie ma zostać przesłuchany Zbigniew Ziobro. - Moja karta poselska powinna tam działać - podkreślił polityk.
Próbuję zejść do garażu w @KancelariaSejmu @KancelariaSejmu , gdzie dowieziony został minister @ZiobroPL. Wyłączono dostęp dla posłów, pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją.
— Mariusz Gosek 🇵🇱 poseł_PiS (@MariuszGosek) September 29, 2025
Minister Ziobro po wywiezieniu z garażu znajduje się trzy metry przez ścianę, od sali komisji. pic.twitter.com/3fGcR1ICXf
Na pytania dziennikarzy o to, jak się dostał do budynku odparł, że dzięki uprzejmości jednego ze strażników, ale zastrzegł, że nie wyjawi kto to konkretnie.
Oni mogą wejść na nielegalną komisję ds. pegasusa, a posłowie opozycji nie mogą. Widoczny na screenie poseł @N_Kaczmarczyk będzie musiał oglądać zza szyby a gwiazdki Wyborczej i TVN siedzą wygodnie na sali. Przecież to jest chore. pic.twitter.com/oyR0NwlsRG
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) September 29, 2025