- Patrzymy na wybory samorządowe w kategoriach wszystkich następnych. Budujemy rozpędzoną maszynę PiS, która ma wygrać je wszystkie, także te parlamentarne - mówi w rozmowie z \"Rzeczpospolitą\" szef sztabu wyborczego Zjednoczonej Prawicy Tomasz Poręba.
Na pytanie, czy zakładana jest możliwość koalicji w regionach nie tylko z Kukiz'15, ale też z PSL i SLD, Tomasz Poręba odpowiedział, że nie wyklucza żadnej koalicji.
- Dopóki nie poznamy ostatecznych wyników, trudno mówić o koalicjach
- podkreślił. Jak dodał, "na poziomie regionów współpraca partii politycznych jest czymś innym niż ostra rywalizacja ogólnokrajowa".
- My nie wykluczamy żadnej koalicji, bo naszym celem jest realnie rządzić w większej liczbie regionów niż do tej pory
- powiedział.
Na uwagę, że PSL mówi, iż "nigdy żadnej koalicji z PiS nie będzie", Poręba odparł: "Nigdy nie mów nigdy".
- Wieś i mniejsze miejscowości to jedna z aren tych wyborów. Ale dla nas istotne są też miasta. I to nie tylko duże
- przyznał Poręba, pytany, czy poparcie na wsi rzeczywiście jest kluczowe dla PiS.
- W bardzo wielu miejscach naszymi kandydatami są sprawne nowe młode osoby. Bo w ten sposób budujemy rozpędzoną maszynę PiS, która ma wygrać wszystkie następne wybory, także te parlamentarne. W ten sposób, mam nadzieję, uda się zwiększyć poparcie dla PiS na wsiach, w małych miejscowościach, miastach. To jest warunek, by ta maszyna rozpędziła się tak bardzo, żeby wygrać za rok do Sejmu
- podkreślił szef sztabu Zjednoczonej Prawicy.
Poręba wyraził też przekonanie, że Zjednoczona Prawica ma szanse przynajmniej w kilku dużych miastach.
- Wracając do pierwszego pytania: patrzymy na te wybory w kategoriach wszystkich następnych. Chcemy uzyskać jak najlepszy wynik, ale również poszerzyć elektorat, który będzie decydujący w wyborach za rok. Nasza kampania jest komplementarna: prowadzimy ją zarówno w regionach, jak i w większych ośrodkach. Zaczęliśmy ją wcześnie spotkaniem w Sandomierzu, później była duża konwencja, teraz PiS-bus z premierem Morawieckim odwiedza nie tylko duże miasta, gdzie są lokalne konwencje, ale i mniejsze miejscowości. Będziemy w każdym mieście wojewódzkim, ale także w miarę możliwości w wielu mniejszych ośrodkach. By budować ten szeroki front poparcia dla PiS, o którym mówiłem
- mówił w wywiadzie Poręba.
W rozmowie poruszono też sprawę kwestię kampanii wyborczej kandydata na prezydenta Warszawy Patryka Jakiego. Na pytanie, czy będzie on miał wsparcie "znanych polityków oraz prezesa Jarosława Kaczyńskiego", Poręba odparł, że w kampanii Jakiego będą jeszcze "duże niespodzianki".
- Również z udziałem liderów naszego ugrupowania
- podkreślił.