Jutro w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla gabinetu Donalda Tuska. Przebieg tego głosowania wciąż pozostaje niewiadomą, choć wiele wskazuje na to, że koalicja rządząca zdoła utrzymać się u władzy. Niewykluczone jednak, że niekoniecznie z Tuskiem na czele - takie sugestie pojawiają się nawet wśród polityków koalicyjnych ugrupowań.
Jak wynika z informacji portalu Interia.pl, Polskie Stronnictwo Ludowe miało przedstawić żądanie zmiany premiera.
"Zmiana premiera to zmiana strategii, zmiana sposobu pracy rządu, większe partnerstwo i mniejsze poddaństwo, mniej konfliktów, więcej wsłuchiwania się w siebie nawzajem i dawania sobie przestrzeni do działania"
– przekazał jeden z polityków formacji.
"Partyjne doły" mają też zgadzać się ze stanowiskiem posła Marka Sawickiego, który w ostatnich dniach mocno krytykował Tuska.
"To, co mówi Marek, to jest to, o czym w PSL wszyscy mówią i myślą"
- dodał członek PSL.
Polityk z kierownictwa PSL odnosząc się do porażki Rafała Trzaskowskiego wskazał, że "ten wstrząs był bardzo potrzebny tej koalicji".
"Tylko, żeby wyciągnąć z niego właściwe wnioski i być wiarygodnym dla Polaków. Niestety już sam ten początek, czyli niby przyspieszamy, ale przegląd rządu robimy dopiero w lipcu, jest nielogiczny. Jeżeli działamy, to działajmy, a nie odkładamy wszystko na później"
– powiedział.